Kazania maryjne

16.03.2012

Tajemnica wniebowzięcia

0 komentarzy · 7579 czytań · Drukuj

W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: "Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana".

Wtedy Maryja rzekła: "Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, Zbawcy moim. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, święte jest imię Jego. A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, którzy się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. jak obiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki". Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu. (Łk 1,39-56).

Drodzy Bracia i Siostry,

czcimy dzisiaj Maryję, która jest szczególnym darem Boga dla nas. Wiadomo, że Maryja od pierwszego momentu istnienia była nowym stworzeniem. W Niej, przez Jej Niepokalane Poczęcie, Pan Bóg w już istniejącym świecie i człowieczeństwie stworzył nowy świat. Patrząc na to, można pomyśleć: chyba Maryja jest dla nas w ogóle nieosiągalna, skoro jest kimś tak wyjątkowym!

Owszem, jest Ona przepięknym, niezwykłym darem Boga dla tego świata, a jednak to tylko jeden aspekt, jedno spojrzenie na Nią. Z drugiej strony, Maryja jest normalnym człowiekiem, dzieckiem zwyczajnych rodziców, które urodziło się i wychowywało tak jak wszystkie inne dzieci. Jest naszą siostrą i jako nasza siostra stała się Matką Jezusa, Syna Bożego. W Niej łączą się niebo i ziemia: już w samej Jej Osobie, a jeszcze bardziej przez Nią w Chrystusie, który jest Bogiem i jest Człowiekiem. To zjednoczenie już zaczyna się w Niej. Tak jak rosa zapowiada przyjście poranka albo różowy brzask zorzy uprzedza piękno wschodzącego słońca, tak Maryja już ogłasza w sobie tę większą, pełną, nową rzeczywistość: Bóg i Człowiek w jednym. Ale to nie koniec! Ta jedność pomiędzy Bogiem a człowiekiem ma przedłużać się w nas. Wszyscy jesteśmy powołani, chociaż w trochę inny sposób niż Maryja, aby brać udział w tej jedności. (...)

Dzisiejsza Ewangelia pokazuje nam, jak możemy wejść w tajemnicę Maryi, jak możemy uczestniczyć w Jej wielkości. Sama Maryja, śpiewając "Magnificat", podsumowuje swoją drogę, tajemnicę własnego powołania. Czując bliskość Jezusa w obecnej przy niej Maryi, święta Elżbieta, poruszona przez Ducha Świętego i przez dziecko we własnym łonie, pozdrawia swoją krewną słowami: Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła. Maryja daje odpowiedź, która aż do dzisiaj jest dla nas szczególnym kluczem do zbawienia i do spełnienia naszego powołania.

Wielbi dusza moja Pana - tak zaczyna Maryja i tak opisuje sens naszego życia. Wielbi dusza moja Pana - po to żyjemy. Jesteśmy, aby uwielbiać Pana Boga. Tylko ten człowiek będzie sobą, będzie zadowolony i szczęśliwy, który wejdzie w uwielbienie Boga i stanie się uwielbieniem Boga - nie tylko w tym, co robi, ale w tym, czym jest.

Kwiaty kwitną ku chwale Boga, czy ktoś widzi je , czy nie. Morze albo las szumią, wysławiając swojego Stwórcę, niezależnie od tego, czy ktoś to zauważa, czy potrafi docenić, czy nie. My jednak możemy uwielbiać Boga świadomie i to daje nam nową jakość naszego istnienia. Wiemy, co robimy i możemy czynić to w sposób uświadomiony. To jest coś wielkiego! Tu jednak kryje się też wielkie niebezpieczeństwo, bo przez słabość, przez ambicję, egoizm albo lenistwo możemy przegapić, zaniedbać nasze podstawowe przeznaczenie życiowe. Tego błędu zwierzęta i rośliny nie robią. Kwiaty kwitną nawet w brudzie, na śmietniku. Nie są obrażone i spełniają własne zadanie, gdzie tylko możliwe, gdzie jest chociażby minimalna szansa na to. U nas bywa inaczej. Szczęśliwy jednak ten człowiek, który na nowo decyduje się, by być sobą, spełnić swoją rolę. On cieszy się jak Maryja, która mówi: raduje się duch mój w Bogu, Zbawcy moim. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy. Maryja doświadczyła tego, czego reszta tego świata, niestety, nie może przeżyć tak świadomie. My jednak - razem z Nią - możemy doświadczać Boga i tego, że On patrzy na nas, jest blisko, widzi...

Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Człowiek jest najbardziej wielki, jeżeli odkrywa swoje znaczenie i uwielbia Pana Boga. Wtedy zasługuje na to, by też być wielbiony razem z Panem Bogiem - i o tym mówi Maryja: Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia - bo sama stała się uwielbieniem Boga.

Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, święte jest imię Jego - Maryja uznaje to, co Pan Bóg uczynił. Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, którzy się Go boją. Nie patrzy tylko na samą siebie, ale widzi swoją sytuację na tle dziejów całej ludzkości, w kontekście historii wszystkich ludzi. Z pokolenia na pokolenie miłosierdzie Boże jest nad tymi, którzy boją się Boga - boją się nie w tym sensie, że czują strach, lęk, ale szanują Pana Boga, dają Mu pierwszeństwo. To znaczy być bogobojnym.

Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. W ten sposób Maryja pokazuje, jak człowiek może osiąągnąć właściwą wielkość - przez pokorę. To jest Jej tajemnica! Pokora to klucz do wielkości i do tego, by brać udział w życiu i w wielkości Maryi.

Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Są to ludzkie doświadczenia wzięte z historii świata. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na miłosierdzie swoje, jak obiecał naszym ojcom - Abrahamowi i jego potomstwu na wieki. Maryja widzi, że obietnica Boga dana prorokom zostaje spełniona szczególnie przez to, co dzieje się teraz. W tym ukazuje się na nowo miłosierdzie Boże, które nie kończy sie na Golgocie i zmartwychwstaniu, ale chce dalej ukazywać się w nas.

Jeżeli obchodzimy dzisiaj uroczystość Wniebowzięcia, to nie tylko po to, by uwielbiać Boga, bo coś wielkiego uczynił w Maryi, ale też, aby zobaczyć, jak my możemy być wniebowzięci. Czasami mówi się z uśmiechem: "O, ten jest wniebowzięty, bo zdał egzamin (albo zakochał się...)". To wcale nie jest złe określenie! Chociaż używamy go żartobliwie, właściwie pokazuje ono nasz właściwy cel! Jesteśmy tutaj, aby stopniowo wejść w niebo razem z Maryją. Mamy być wniebowzięci nie dopiero po pogrzebie, po śmierci - już teraz możemy i chcemy być wniebowzięci, i to nie tylko na rekolekcjach, gdy łatwiej chodzi się "po obłokach". Chcemy być wniebowzięci przez to, że drogą Maryi, drogą pokory wchodzimy w życie Boga. Im bardziej uda sie nam odkryć piękno i głębokość pokory, tym bardziej będziemy już teraz żyć Bogiem, być w niebie, jeszcze chodząc po ziemi, stojąc dwoma nogami na pewnym gruncie naszej rzeczywistości. Tak, tajemnica wniebowziecia zaczyna się już na tej ziemi. Możemy jak Maryja żyć w jedności z Panem Bogiem, z Jezusem w Duchu Świętym - już tutaj. I nasza śmierć nie będzie tragedią, ale przejściem do pełnej rzeczywistości, do definitywnego potwierdzenia tej jedności.

(...) Przeżywamy teraz rekolekcje, aby bardziej świadomie niż dotąd, bardziej doświadczalnie niż dotąd łączyć w naszym życiu niebo z ziemią - we własnym sercu. Niech Maryja, która ma dzisiaj tak wielki dzień, pomoże nam, niech przyjmuje nas do tego życia, niech pozwala nam nie tylko odkryć i śpiewać, albo odmawiać "Magnificat". Niech pomoże nam żyć tym "Magnificat", aby Jej wniebowzięcie było w nas widoczne, abyśmy stali się żywym Jej obrazem - obrazem Wniebowziętej. Amen.

Komentarze

Brak komentarzy. Może czas dodać swój?

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się , żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?

Wspomóż nas

wesprzyj serwis

Kazania maryjne