Kazania maryjne

29.10.2012

Moc różańca

0 komentarzy · 16902 czytań · Drukuj

Maryja, przychodząc do Doliny Pokoju w dniu 13 października 1917 roku, ukazała potęgę Boga poprzez tajemnicę wirującego Słońca. Tego też dnia objawiła swoje imię - przedstawiła się jako Królowa Różańca. Mówiąc o orędziu fatimskim, trzeba podkreślić, że co miesiąc Maryja prosiła o to, by każdego dnia modlić się na różańcu.

Jan Paweł II powiedział, że za każdym razem, gdy Najświętsza Dziewica w Fatimie mówi o Różańcu, to mówi o Różańcu codziennym. Zawsze, przy każdym zjawieniu, poleca odmawianie go. Chociaż sama nie odmawia go tak, jak w Lourdes z Bernadetą, to jednak zawsze ukazuje się z różańcem w prawej dłoni.

Zalecenie odmawiania Różańca jest prośbą Najświętszej Dziewicy, o której dzieci mówiły na pierwszym miejscu do tego stopnia, że ludzie rozmawiając o tym, co się zdarzyło w Fatimie, mówili: "To Święta z nieba prosi, aby odmawiać Różaniec".

Dlaczego Różaniec?

Ta prosta i głęboka modlitwa przez wieki wychowywała wielkich świętych Kościoła. Słowa tej modlitwy i treść rozważanych tajemnic wzięte z Biblii i Tradycji, czyli Objawienia, w szerokiej perspektywie ukazują wartość człowieka odkupionego śmiercią Boga - Człowieka, Syna Maryi.

Różaniec rozpoczynamy, kreśląc na sobie znak krzyża: warto całego siebie w ten krzyż wpisać z zaufaniem.

Bogu Ojcu powierzyć swój umysł, by On nas pouczał, wskazywał na prawdziwe wartości.

Bogu Synowi powierzyć swoje serce, aby On - cichy i pokorny - uczynił je na wzór Swojego Serca zdolnym cierpliwie znosić siebie i innych w pokorze, zapominać o urazach i doznanych krzywdach.

Bogu Duchowi Świętemu powierzyć swoje ramiona i serce, aby umiały każdego przygarnąć, aby były gotowe nieść pomoc potrzebującym.

Znak Krzyża wprowadza nas w paschalne misterium męki, śmierci i zmartwychwstania, jest zarazem prostym, wyznaniem wiary w Trójcę Świętą. Wiara jest cennym skarbem, o który trzeba dbać, aby go nie stracić. Jest ona jak kwiat w doniczce, o którym trzeba pamiętać, który trzeba podlewać, by się rozwijał. Nasza wiara umacnia się, rozwija, jeśli jest wyznawana. Jak głosi teologiczna zasada: prawo modlitwy jest prawem wiary - modlitwa rodzi się z wiary i ją wyraża.

Dziś, w dobie powszechnego grzechu niewiary i zaniku modlitwy, trzeba nam z wytrwałością powtarzać: Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego... Tą modlitwą możemy wyprosić wiarę dla tych, którzy się zagubili, bo zabrakło im czasu i pokory, by uklęknąć przed Stwórcą.

Słowa tej modlitwy wskazują nam na to, kim jesteśmy w oczach Boga, jak wielka jest w Chrystusie nasza godność, ku czemu Bóg ostatecznie chce ukierunkować nasze życie, by nie było pasmem bezsensu człowieka zamkniętego w kręgu własnych zniewoleń, lęków, zakłamań i zagniewań.

Skoro Bóg jest Twoim Stwórcą i Ojcem, to możesz porzucić próżne obawy o przyszłość. Skoro Jezus jest Twoim Bratem i Zbawicielem, to możesz porzucić swoje zniechęcenie sobą i innymi. Skoro Duch Święty jest Twoim Pocieszycielem, to możesz porzucić swoje rozgoryczenie i niepewność.

Po wyznaniu wiary możemy przez Chrystusa w Duchu Świętym zawołać: Ojcze nasz... Ta modlitwa pełna jest głębokich treści. Jezus, wskazując nam Boga jako Ojca, prowadzi nas do tego, byśmy zrozumieli, że we wszystkim Bogu należy się pierwszeństwo; że nasze osobiste sprawy i problemy - choć są ważne, bo przez nie wychowujemy się ku wieczności - nie powinny nam jednak przysłonić troski o chwałę Ojca, o rozwój Jego Królestwa, o realizację Jego woli.

Potrzebny jest nam chleb powszedni, ale nie samym chlebem żyje człowiek. Potrzebne jest nam odpuszczenie grzechów, ale ono nie jest możliwe, jeśli sami nie przebaczymy bliźnim. Potrzebne jest nam zbawienie od niszczących wpływów złego ducha, ale ono się nie dokona, jeśli lekkomyślnie będziemy pozwalać, aby on podsycał nasze negatywne uczucia, by kierował naszą wyobraźnię ku temu, co grzeszne i brudne.

Modlitwie tej warto poświęcić wiele czasu, przyjąć ją nie tylko rozumem, ale i sercem.

Kolejną modlitwą, z której zbudowany jest różaniec, to Zdrowaś Maryjo: wspomnienie tej chwili, gdy Maryja przez wiarę, nadzieję i miłość całkowicie siebie powierzyła Bogu, by w Niej Słowo mogło stać się Ciałem. Jest to jednocześnie nauka i zachęta dla nas, byśmy swoją codzienność budowali na niezniszczalnym fundamencie cnót teologicznych.

W ten sposób nasze życie ukształtowane w Maryjnej szkole zawierzenia siebie Bogu może być drogą chwały Ojca i Syna, i Ducha Świętego; tą drogą, którą na poczatku wybrali nasi starsi Bracia - Aniołowie, którą teraz kroczy Kościół i która na wieki będzie udziałem zbawionych.

Po tym wprowadzeniu przystępujemy dopiero do rozważań tych zdarzeń w życiu Jezusa i Maryi, które w sposób szczególny ukazuje nam Kościół w tajemnicach radosnych, bolesnych i chwalebnych. Z różańcem w ręku przeżywamy cały rok liturgiczny, wszystkie wydarzenia zbawcze: adwentową i bożonarodzeniową radość, ból, hańbę i odrzucenie Krzyża, oraz chwałę ostatecznego zwycięstwa nad wszelkim złem.

Maryja, Wszechpośredniczka łask, może sprawić, że Różaniec oplecie wszystkie zdarzenia z naszego życia, że stanie się osobistą historią zbawienia każdego z nas.

Wszystko to, co rodzi w naszych sercach radość, nadzieję, zaufanie, możemy współprzeżywać z Maryją, aby od Niej uczyć się dostrzegać Boże obdarowania. Gdy przyjdą chwile pełne udręki, cierpień i duchowych zmagań, od Maryi bolejącej pod Krzyżem możemy uczyć się przeżywać to, co trudne i z Nią współofiarować Bogu swe cierpienie dla zbawienia innych. A także, gdy Bóg da nam doświadczyć satysfakcji ze zrealizowanego dobra, gdy zobaczymy Jezusowe zwycięstwo nad złem, grzechem, słabością w naszym życiu, wtedy również możemy łączyć się z Maryją, rozważając chwałę, którą Bóg Ją obdarzył.

Zastanów się, czym jest dla ciebie Różaniec?

Komentarze

Brak komentarzy. Może czas dodać swój?

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się , żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?

Wspomóż nas

wesprzyj serwis

Kazania maryjne