Kazania maryjne
02.10.2012
Czas na modlitwę
0 komentarzy ·
20079 czytań ·
Dar pokoju nosimy w naczyniach glinianych. Aby go nie zaprzepaścić, trzeba podjąć trud modlitwy i umartwienia. Gdy po raz drugi troje dzieci z Fatimy ujrzało Anioła, usłyszało wezwanie do życia duchem ofiary i wyrzeczenia. To wołanie nieba o połączenie modlitwy i postu stanowi przypomnienie nam, ludziom końca drugiego tysiąclecia, tej ważnej, ale lekceważonej prawdy Ewangelii.
Stopniowo wygasał w dzieciach zapał do modlitwy, jaki towarzyszył im zaraz po pierwszym spotkaniu Anioła. Osłabła w nich gorliwość. Wygasło w nich wspomnienie nadprzyrodzoności. Wróciły do swych beztroskich zabaw. Nastała zwykła, szara codzienność. Królowa nieba i ziemi nie zniechęciła się jednak, nie zmieniła swego planu i zgodnie z wolą Boga, posłała znów Anioła, aby ponowił wezwanie do nawrócenia.
"Co robicie? Módlcie się! Módlcie się wiele! Najświętsze Serca Jezusa i Maryi mają względem was zamiary pełne miłosierdzia. Ofiarujcie zawsze Bogu Najwyższemu wasze modlitwy i ofiary".
Trudno było małym dzieciom zrozumieć, o co prosi je Anioł. Jego obecność wlewała jednak w ich serca dziwne światło, otwierała nowe horyzonty, budziła z uśpienia.
- Co to znaczy pełnić ofiary? - zapytała Łucja. Odpowiedź Anioła skierowana była nie tylko do niej, nie tylko do Franciszka i Hiacynty, ale do wszystkich, którzy chcą żyć prawdą Ewangelii.
"We wszystkim, co tylko możecie, czyńcie ofiarę Zbawicielowi na przebłaganie za tyle grzechów, które Go znieważają oraz za nawrócenie grzeszników. Sprowadzicie w ten sposób pokój na waszą Ojczyznę. Jestem Aniołem Stróżem Portugalii. Przede wszystkim przyjmijcie i znoście cierpliwie cierpienia, które Bóg na was dopuści".
Po latach siostra Łucja tak pisze o spotkaniu z Aniołem: "Słowa Anioła wyryły się w naszych umysłach jako światło, które nam pozwoliło zrozumieć, kim jest Bóg, jak nas kocha i jak pragnie być przez nas kochany. Poznaliśmy wartość umartwienia, jak ono Bogu jest przyjemne i jak przez nie nawracają się grzesznicy. Od tego czasu zaczęliśmy ofiarowywać Bogu wszystko, co nas bolało. Ale nie szukaliśmy innych umartwień i pokuty z wyjątkiem godzin przebytych na klęczkach przy powtarzaniu modlitwy, której nas Anioł nauczył".
Każdego z nas Bóg napomina słowami Anioła: "Co robisz?". Co robisz z czasem, który mógłbyś oddać Bogu w modlitwie? Dlaczego okradasz Boga z należnej Mu chwały, a ludziom odmawiasz tej pomocy, której mógłbyś im udzielić poprzez swą modlitwę? Czyżbyś zapomniał o tym, że człowiek nigdzie poza Bogiem nie znajdzie sensu swoich poszukiwań, cierpień, zmagań? Czy nie wiesz, że tak wielu ludzi ginie bezpowrotnie w czeluściach piekła dlatego, że nikt się za nich nie modli...? Dlaczego więc tracisz czas, szukając bez umiaru rozrywek, przyjemności? A może rzuciłeś się w wir pracy, obowiązków, rozmaitych spraw, zapominając o tym, że nie można żyć tylko pracą, że trzeba jeszcze żyć modlitwą?
"Módlcie się wiele!". Czy myślisz, że pacierz odmawiany w pośpiechu, niedbale, wystarczy ci, aby nabrać duchowej mocy do walki z siłami ciemności? Czy myślisz, że Msza święta, w której uczestniczysz bez skupienia, bez pełnego zaangażowania serca wystarczy, by skutecznie przeciwstawić się naporowi kłamstwa w środkach społecznego przekazu albo zalewowi pornografii? Czy sądzisz, że przyjmując tylko od czasu do czasu sakrament pojednania i Eucharystii, będziesz miał wystarczająco dużo siły, by ograniczyć i zniweczyć wszelkie formy przemocy, oszustwa, krzywdy i niesprawiedliwości? Szatan wie, że ma mało czasu, więc ze wzrastającą energią atakuje wszystkich ludzi bez wyjątku. Skutki braku twojej modlitwy, która mogłaby osłabić jego działanie, są wyraźnie widoczne w skali rodziny, miejscowości, ojczyzny i świata. Wobec ogromu niebezpieczeństw, na jakie narażony jest każdy człowiek i cała ludzkość, wezwanie do modlitwy nabiera cech wołania ostatecznego.
Ale co to znaczy modlić się wiele? Wiele to na pewno nie pięć minut rano i pięć minut wieczorem... Może warto zrobić sobie rachunek sumienia, biorąc pod uwagę ilość czasu oddawanego na modlitwie Bogu, oraz ten czas, który pochłania praca, odpoczynek, rozrywka, sprawy osobiste...
Powiesz, że nie masz czasu, aby modlić się więcej? Czasu ma każdy tyle samo, dwadzieścia cztery godziny na dobę, tylko nie każdy ma właściwie ustawioną hierarchię wartości i nie potrafi tych godzin właściwie wykorzystać.
Pomyśl, ile czasu "przecieka ci przez palce", ile tracisz go, zajmując się rzeczami niepotrzebnymi lub nawet szkodliwymi dla ciebie i twojej rodziny.
Zobacz, ile czasu zabiera ci udowadnianie innym swoich racji, rozmawianie o wadach, przywarach i słabościach innych ludzi, rozwodzenie się nad doznaną krzywdą, rozpamiętywanie nad tym, czego już zmienić się nie da...
Zastanów się, czy oglądane programy telewizyjne, czytane czasopisma i książki nie niszczą twojej wrażliwości na świat ducha, odbierając ochotę do modlitwy przez skierowanie twoich zainteresowań i wyobraźni na bezdroża. A może warto też na modlitwę zamienić czas spędzany w kolejce, w drodze do pracy, w autobusie, pociągu, w poczekalni.
Można przecież sercem trwać przy Bogu w pracy, w szkole, w szpitalu, w więzieniu i na służbie wojskowej... Ten, komu zależy naprawdę na kontakcie z kimś bliskim, zawsze znajdzie jakiś sposób, aby mu okazać dowody swojej życzliwej pamięci, wdzięczności.
Modlitwa to nie problem czasu, ale serca...
"Serca Jezusa i Maryi mają względem was zamiary pełne miłosierdzia". Te słowa zostały skierowane również do ciebie. Co z nimi zrobisz, jak je potraktujesz? Czy przyjmiesz to Boże miłosierdzie, podejmując zaproszenie do gorliwszej modlitwy?
Oceny
Brak ocen. Może czas dodać swoją?
Dar pokoju nosimy w naczyniach glinianych. Aby go nie zaprzepaścić, trzeba podjąć trud modlitwy i umartwienia. Gdy po raz drugi troje dzieci z Fatimy ujrzało Anioła, usłyszało wezwanie do życia duchem ofiary i wyrzeczenia. To wołanie nieba o połączenie modlitwy i postu stanowi przypomnienie nam, ludziom końca drugiego tysiąclecia, tej ważnej, ale lekceważonej prawdy Ewangelii.
Stopniowo wygasał w dzieciach zapał do modlitwy, jaki towarzyszył im zaraz po pierwszym spotkaniu Anioła. Osłabła w nich gorliwość. Wygasło w nich wspomnienie nadprzyrodzoności. Wróciły do swych beztroskich zabaw. Nastała zwykła, szara codzienność. Królowa nieba i ziemi nie zniechęciła się jednak, nie zmieniła swego planu i zgodnie z wolą Boga, posłała znów Anioła, aby ponowił wezwanie do nawrócenia.
"Co robicie? Módlcie się! Módlcie się wiele! Najświętsze Serca Jezusa i Maryi mają względem was zamiary pełne miłosierdzia. Ofiarujcie zawsze Bogu Najwyższemu wasze modlitwy i ofiary".
Trudno było małym dzieciom zrozumieć, o co prosi je Anioł. Jego obecność wlewała jednak w ich serca dziwne światło, otwierała nowe horyzonty, budziła z uśpienia.
- Co to znaczy pełnić ofiary? - zapytała Łucja. Odpowiedź Anioła skierowana była nie tylko do niej, nie tylko do Franciszka i Hiacynty, ale do wszystkich, którzy chcą żyć prawdą Ewangelii.
"We wszystkim, co tylko możecie, czyńcie ofiarę Zbawicielowi na przebłaganie za tyle grzechów, które Go znieważają oraz za nawrócenie grzeszników. Sprowadzicie w ten sposób pokój na waszą Ojczyznę. Jestem Aniołem Stróżem Portugalii. Przede wszystkim przyjmijcie i znoście cierpliwie cierpienia, które Bóg na was dopuści".
Po latach siostra Łucja tak pisze o spotkaniu z Aniołem: "Słowa Anioła wyryły się w naszych umysłach jako światło, które nam pozwoliło zrozumieć, kim jest Bóg, jak nas kocha i jak pragnie być przez nas kochany. Poznaliśmy wartość umartwienia, jak ono Bogu jest przyjemne i jak przez nie nawracają się grzesznicy. Od tego czasu zaczęliśmy ofiarowywać Bogu wszystko, co nas bolało. Ale nie szukaliśmy innych umartwień i pokuty z wyjątkiem godzin przebytych na klęczkach przy powtarzaniu modlitwy, której nas Anioł nauczył".
Każdego z nas Bóg napomina słowami Anioła: "Co robisz?". Co robisz z czasem, który mógłbyś oddać Bogu w modlitwie? Dlaczego okradasz Boga z należnej Mu chwały, a ludziom odmawiasz tej pomocy, której mógłbyś im udzielić poprzez swą modlitwę? Czyżbyś zapomniał o tym, że człowiek nigdzie poza Bogiem nie znajdzie sensu swoich poszukiwań, cierpień, zmagań? Czy nie wiesz, że tak wielu ludzi ginie bezpowrotnie w czeluściach piekła dlatego, że nikt się za nich nie modli...? Dlaczego więc tracisz czas, szukając bez umiaru rozrywek, przyjemności? A może rzuciłeś się w wir pracy, obowiązków, rozmaitych spraw, zapominając o tym, że nie można żyć tylko pracą, że trzeba jeszcze żyć modlitwą?
"Módlcie się wiele!". Czy myślisz, że pacierz odmawiany w pośpiechu, niedbale, wystarczy ci, aby nabrać duchowej mocy do walki z siłami ciemności? Czy myślisz, że Msza święta, w której uczestniczysz bez skupienia, bez pełnego zaangażowania serca wystarczy, by skutecznie przeciwstawić się naporowi kłamstwa w środkach społecznego przekazu albo zalewowi pornografii? Czy sądzisz, że przyjmując tylko od czasu do czasu sakrament pojednania i Eucharystii, będziesz miał wystarczająco dużo siły, by ograniczyć i zniweczyć wszelkie formy przemocy, oszustwa, krzywdy i niesprawiedliwości? Szatan wie, że ma mało czasu, więc ze wzrastającą energią atakuje wszystkich ludzi bez wyjątku. Skutki braku twojej modlitwy, która mogłaby osłabić jego działanie, są wyraźnie widoczne w skali rodziny, miejscowości, ojczyzny i świata. Wobec ogromu niebezpieczeństw, na jakie narażony jest każdy człowiek i cała ludzkość, wezwanie do modlitwy nabiera cech wołania ostatecznego.
Ale co to znaczy modlić się wiele? Wiele to na pewno nie pięć minut rano i pięć minut wieczorem... Może warto zrobić sobie rachunek sumienia, biorąc pod uwagę ilość czasu oddawanego na modlitwie Bogu, oraz ten czas, który pochłania praca, odpoczynek, rozrywka, sprawy osobiste...
Powiesz, że nie masz czasu, aby modlić się więcej? Czasu ma każdy tyle samo, dwadzieścia cztery godziny na dobę, tylko nie każdy ma właściwie ustawioną hierarchię wartości i nie potrafi tych godzin właściwie wykorzystać.
Pomyśl, ile czasu "przecieka ci przez palce", ile tracisz go, zajmując się rzeczami niepotrzebnymi lub nawet szkodliwymi dla ciebie i twojej rodziny.
Zobacz, ile czasu zabiera ci udowadnianie innym swoich racji, rozmawianie o wadach, przywarach i słabościach innych ludzi, rozwodzenie się nad doznaną krzywdą, rozpamiętywanie nad tym, czego już zmienić się nie da...
Zastanów się, czy oglądane programy telewizyjne, czytane czasopisma i książki nie niszczą twojej wrażliwości na świat ducha, odbierając ochotę do modlitwy przez skierowanie twoich zainteresowań i wyobraźni na bezdroża. A może warto też na modlitwę zamienić czas spędzany w kolejce, w drodze do pracy, w autobusie, pociągu, w poczekalni.
Można przecież sercem trwać przy Bogu w pracy, w szkole, w szpitalu, w więzieniu i na służbie wojskowej... Ten, komu zależy naprawdę na kontakcie z kimś bliskim, zawsze znajdzie jakiś sposób, aby mu okazać dowody swojej życzliwej pamięci, wdzięczności.
Modlitwa to nie problem czasu, ale serca...
"Serca Jezusa i Maryi mają względem was zamiary pełne miłosierdzia". Te słowa zostały skierowane również do ciebie. Co z nimi zrobisz, jak je potraktujesz? Czy przyjmiesz to Boże miłosierdzie, podejmując zaproszenie do gorliwszej modlitwy?
Oceny
Wspomóż nas
Kazania maryjne
- Adam i Chrystus, Ewa i Maryja
Kazanie św. Jana Chryzostoma, biskupa, O cmentarzu i krzyżu - "Jestem Niepokalane Poczęcie" - ...
Homilia św. Jana Pawła II podczas Mszy św. wygłoszona w Lourdes, 15 sierpnia 2004 r. - Benedykt XVI w Fatimie
Przemówienie Benedykta XVI podczas procesji z pochodniami w Fatimie, 12 maja 2010. - Budować zaufanie
Fragment homilii ks. Winfrieda Wermtera, we wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych. - Być ekranem królestwa maryjnego
Homilia ks. Winfrieda Wermtera, na uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. - Być w świecie żywą relikwią
Kazanie abp. Celestino Migliore, nuncjusza apostolskiego w Polsce, wygłoszone 8 grudnia 2011 r. w bazylice w Niepokalanowie, na zakończenie Roku Kolbiańskiego. - Cała piękna jesteś, Maryjo
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Cały świat oczekuje odpowiedzi M...
Kazania św. Bernarda, opata, ku czci Najświętszej Maryi Panny. - Czcić Maryję - kochać Maryję - s...
Homilia ks. Winfrieda Wermtera. - Czynić dobro z Maryją
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Czyste serce
Homilia ks. Winfrieda Wermtera, we wspomnienie Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny. - Dać pierwszeństwo Jezusowi
Fragment homilii ks. Winfrieda Wermtera, na uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski. - Dzięki Tobie, Dziewico!
Mowa św. Anzelma, biskupa. Z Liturgii Godzin na uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP. - Franciszek
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Godność i powołanie człowieka
Homilia ks. Winfrieda Wermtera, na uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. - Hiacynta
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Idźmy, tulmy się jak dziatki do ...
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Inspirująca obecność
Homilia ks. Winfrieda Wermtera na święto Nawiedzenia Najświetszej Maryi Panny. - Jedność duszy i ciała
Fragmenty homilii ks. Winfrieda Wermtera, na uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. - Kana - tajemnica królewska Maryi
Fragment homilii ks. Winfrieda Wermtera. - Kazanie podczas I Apelu na Jasne...
8 grudnia 1953 r wieczorem został na Jasnej Górze zainicjowany Apel Jasnogórski jako codzienna, systematyczna modlitwa w intencji uwolnienia uwięzionego Prymasa Polski. Kazanie wygłosił o. Jerzy Tomziński, były generał Zakonu Paulinów i trzykrotny przeor Jasnej Góry. - Koronacja Maryi przez różaniec
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Królowanie przez służbę
Homilia ks. Winfrieda Wermtera, we wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Królowej. - Kto trwa w Jezusie Chrystusie, p...
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Macierzyństwo przez Słowo Boże
Homilia ks. Winfrieda Wermtera. - Maria duce!
1 stycznia 1954 r. kard. Stefan Wyszyński był więziony w Stoczku Warmińskim. W jego słowach jeszcze przebrzmiewa echo jego zawierzenia całkowitego Maryi. Prymas wskazuje drogę, jaką prowadzi go Maryja - ku przebaczeniu, nawet tym, którzy źle czynią, aby wyzbyć się uczucia nienawiści, chęci odwetu. - Maryja darem Boga
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Maryja i Kościół
Kazanie bł. Izaaka, opata klasztoru Stella. - Maryja i Msza Święta
Ks. Francisco Fernandez-Carvajal. - Maryja Matką Chrystusa i ludzi
Kazanie św. Gueryka, opata, z Liturgii Godzin. - Maryja naszą Matką
Kazanie bł. Elreda. - Maryja uczy nas wybierać Boga
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Maryja uwielbia Pana
Homilia św. Bedy Czcigodnego, kapłana. - Maryja Wspomożycielką chrześcijan
Z pism św. Jan Bosco, kapłanatytuł org. Meraviglie della Madre di Dio invocata sotto titolo di Maria Ausiliatrice, Torino 1868.Teksty z godziny czytań ze wspomnienia NMP Wspomożycielki wiernych, t. III, s. 1177. - Maryja zachowywała wszystkie te ...
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Matka Kościoła
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Matka narodu polskiego
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Matka sprawiedliwości i miłości ...
Z kazania papieża Jana Pawła II wygłoszonego w Katowicach przed obrazem Najświętszej Maryi Panny z Piekar, LG: t. IV, s.1149. - Męczeństwo i szczęście
Homilia ks. Winfrieda Wermtera, we wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej. - Miejsce na pustyni
Fragment homilii ks. Winfrieda Wermtera, na uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. - Moc różańca
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Modlitwa różańcowa naszą pomocą
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Na rękach Boga
Ks. Carmelo La Rosa, Niewiasta, znawczyni ramion Boga. - Nasze oddanie Niepokalanemu Serc...
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Niech każda dusza będzie duszą M...
Z komentarza św. Ambrożego, biskupa, do Ewangelii św. Łukasza (księga 2, rozdz. 19,22-23).
Wiadomości
Dzień konsekrowanych - Modlitwy o konsekrowanych i za konsekrowanych Jana Pawła II.
Czytaj więcej »
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
- Nie zaglądaj w majtki diabłu
- Maryjny serwis informacyjny
- Duch Święty nie przychodzi do nas inaczej jak przez Maryję!
- Miesięcznik "Egzorcysta" - moja opinia
- Objawienia prywatne
Najciekawsze tematy
- Młodzież gimnazjalna - jaka jest jej wiedza o Maryi [54]
- Radio Maryja [53]
- Różaniec [45]
- Opętani [34]
- Ilość przewyższająca jakość. [26]
Komentarze
Dodaj komentarz