Kazania maryjne
27.03.2012
Macierzyństwo przez Słowo Boże
0 komentarzy ·
16354 czytań ·
Gdy Jezus przemawiał do tłumu, jakaś kobieta głośno zawołała do Niego: "Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś". Lecz On rzekł: "Owszem, ale również błogosławieni są ci, którzy słuchają Słowa Bożego i zachowują je" (Łk 11, 27-28).
(...) Ta kobieta z tłumu (nie znamy jej imienia) wyraziła ogólną radość prostych ludzi, którzy czuli: w Jezusie Bóg jest nam bliski, przez Niego On sam mówi do nas! I ona wypowiada swoją wielką wdzięczność, zachwyt. Z perspektywy kobiety i matki patrzy na tego wielkiego Proroka, który jest większy od wszystkich, którzy żyli dotąd. Wielbi Go, mówiąc coś pięknego o Jego Matce, o Maryi - w kobiecej solidarności współraduje się z Tą, która ma szczęście być Matką Chrystusa: Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś.
Może ta kobieta przeżywała niełatwą sytuację we własnej rodzinie, może miała kłopoty z własnym synem. Mogłaby też reagować inaczej: z zazdrością, z goryczą w sercu. Widocznie jest jednak dojrzała - bez żadnej zazdrości potrafi brać udział w radości, w chwale tej nieznanej jej Matki, Maryi, której (przynajmniej w tym momencie) nie było przy Jezusie. Wyobraża sobie, jak by to było, jeżeli sama miałaby takiego syna - i cieszy się.
To uwielbienie, ten okrzyk radości jest czymś pięknym, jest jakimś darem. Jezus przyjmuje go, ale od razu dodaje też coś ważnego: Owszem, ale również błogosławieni są ci, którzy słuchają Słowa Bożego i zachowują je. "Również błogosławieni" - tak w tym wydaniu Pisma Świętego został przetłumaczony ten fragment na język polski. W innym wydaniu trafiłem na takie tłumaczenie: "jeszcze bardziej błogosławieni są ci..." Można też przetłumaczyć: "błogosławieni naprawdę są ci, którzy słuchają Słowa Bożego i zachowują je". Przez tę odpowiedź Pan Jezus nie odrzuca okrzyku radości tej kobiety, ale potwierdza go, a równocześnie trochę poprawia i prowadzi w głąb, zwracając uwagę na to, w jaki sposób każdy człowiek może brać udział w powołaniu Maryi.
Rozważając na temat różańca świętego, podkreśliliśmy przede wszystkim, że jesteśmy zaproszeni, by iść codziennie do Matki, rozmawiać z Nią, modlić się razem z Maryją, patrzeć razem z Nią na Jezusa, na Boga. Dzisiaj robimy jeszcze jeden krok naprzód. Przez odpowiedź daną kobiecie w tej Ewangelii Jezus mówi nam, jak możemy nie tylko pójść do Maryi, ale być Nią. Na tym w ogóle polega krok naprzód, jaki robi nowa maryjność.
(...) Tradycyjna maryjność prowadzi do wielkiej Pani, która potrafi załatwić nam to, czego sami nie jesteśmy w stanie, jeżeli nie wykorzystamy "znajomości" w niebie. W naszej maryjności ten aspekt też ma pewne miejsce, ale bardzo podporządkowane. Prośba o pomoc mamy, albo starszej siostry - to rzecz dobra, ale maryjność zaczyna się jeszcze raz w momencie, gdy odkrywamy, że można nie tylko żyć według Jej wzoru, ale coraz bardziej przybliżać się do Niej i nawet być Maryją, stać się Nią. Wiemy, że nigdy nie osiągniemy tego ideału w pełni, a jednak możemy przybliżać się do niego i stawać się człowiekiem, który coraz bardziej podoba się Panu Bogu - jak Maryja.
Wydaje mi się, że właśnie dzisiejsza Ewangelia wprowadza nas w tę nową maryjność. Gdy kobieta z tłumu powiedziała: "Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś, to miała rację. To był taki ludzki aspekt: jak pięknie jest być matką takiego dziecka - najpierw trzymać je na kolanach, a potem widzieć, jak staje sie człowiekiem, który jest znany, uwielbiany, robi publicznie tyle dobra... Jaka to radość dla matki! To jest dar - trzeba go szanować i cieszyć się wspólnie z tą kobietą i z Maryją, ale to nie wystarczy. Maryja jest wielka nie tyle przez to, że urodziła to Dziecko, nosiła Je w łonie, karmiła, wychowywała - jeszcze bardziej jest wielka przez to, że słuchała Słowa Bożego, całe życie żyła Słowem Życia, Słowem Bożym. I w tej wielkości przez Słowo Boże możemy brać udział. Zgodność ze Słowem Bożym, a nie mnożenie modlitw do Maryi, jest najważniejszym wyrazem naszej maryjności.
Tradycyjnie maryjność była ubogacana przez to, że każdy chciał dodać jeszcze jakąś perełkę do szaty Maryi albo jakiś cennny kamień do Jej korony - żeby była jeszcze piękniejsza, większa, bogatsza. Dlatego są czasami problemy ze zmieszczeniem tych różnych znaków wdzięczności w sanktuariach maryjnych. Nasza maryjność też tego nie wyklucza. Chętnie chodzimy na Jasną Górę i mamy w naszych domach różne znaki szacunku, wdzięczności i piękna - obrazy, ikony... Jednak w nowej maryjności robimy jeszcze jeden krok naprzód: wiemy, że Maryja jeszcze bardziej się cieszy, jeżeli widzi tę perłę nie na własnej szacie, ale w twoim sercu - przez to, że żyjesz Słowem Życia. Cieszy się bardziej, gdy przyjmuje coraz więcej rodzeństwa, coraz więcej sióstr i braci, którzy żyją tak jak Ona, którzy są Jej żywym obrazem. Nie mnożenie widocznych obrazów i świątyń na całym świecie jest wyrazem wielkości Jej chwały i nabożeństwa, ale pomnożenie tych żywych obrazów w nas - przez Słowo Boże.
Dzisiejsza Ewangelia kieruje do tej nowej pobożności i duchowości maryjnej, która nie wyklucza, nie odrzuca tradycji, ale budując na niej, prowadzi krok naprzód, tak jak Jezus zrobił krok naprzód w tym, co mówiła ta kobieta: Owszem, ale również (ale jeszcze bardziej) błogosławieni są ci, którzy słuchają Słowa Bożego i zachowują je. Chcemy być, stać się żywym obrazem Maryi - przez Słowo Życia, przez wierność, przez zachowanie tego Słowa w sercu. Dziękując w ten sposób Maryi, dziękujemy najbardziej Panu Bogu. W ten sposób, żyjąc tradycją, idziemy dalej, żyjemy tym, czego Kościół potrzebuje dzisiaj i czego oczekuje od nas Ojciec Świety w duchu Soboru Watykańskiego II. A więc uczestniczymy w tym radosnym okrzyku: Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś - i dodajemy: ponieważ przez życie Słowem Życia wypełnia się to, czego Pan Jezus oczekuje od nas! Amen.
Oceny
Brak ocen. Może czas dodać swoją?
Gdy Jezus przemawiał do tłumu, jakaś kobieta głośno zawołała do Niego: "Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś". Lecz On rzekł: "Owszem, ale również błogosławieni są ci, którzy słuchają Słowa Bożego i zachowują je" (Łk 11, 27-28).
(...) Ta kobieta z tłumu (nie znamy jej imienia) wyraziła ogólną radość prostych ludzi, którzy czuli: w Jezusie Bóg jest nam bliski, przez Niego On sam mówi do nas! I ona wypowiada swoją wielką wdzięczność, zachwyt. Z perspektywy kobiety i matki patrzy na tego wielkiego Proroka, który jest większy od wszystkich, którzy żyli dotąd. Wielbi Go, mówiąc coś pięknego o Jego Matce, o Maryi - w kobiecej solidarności współraduje się z Tą, która ma szczęście być Matką Chrystusa: Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś.
Może ta kobieta przeżywała niełatwą sytuację we własnej rodzinie, może miała kłopoty z własnym synem. Mogłaby też reagować inaczej: z zazdrością, z goryczą w sercu. Widocznie jest jednak dojrzała - bez żadnej zazdrości potrafi brać udział w radości, w chwale tej nieznanej jej Matki, Maryi, której (przynajmniej w tym momencie) nie było przy Jezusie. Wyobraża sobie, jak by to było, jeżeli sama miałaby takiego syna - i cieszy się.
To uwielbienie, ten okrzyk radości jest czymś pięknym, jest jakimś darem. Jezus przyjmuje go, ale od razu dodaje też coś ważnego: Owszem, ale również błogosławieni są ci, którzy słuchają Słowa Bożego i zachowują je. "Również błogosławieni" - tak w tym wydaniu Pisma Świętego został przetłumaczony ten fragment na język polski. W innym wydaniu trafiłem na takie tłumaczenie: "jeszcze bardziej błogosławieni są ci..." Można też przetłumaczyć: "błogosławieni naprawdę są ci, którzy słuchają Słowa Bożego i zachowują je". Przez tę odpowiedź Pan Jezus nie odrzuca okrzyku radości tej kobiety, ale potwierdza go, a równocześnie trochę poprawia i prowadzi w głąb, zwracając uwagę na to, w jaki sposób każdy człowiek może brać udział w powołaniu Maryi.
Rozważając na temat różańca świętego, podkreśliliśmy przede wszystkim, że jesteśmy zaproszeni, by iść codziennie do Matki, rozmawiać z Nią, modlić się razem z Maryją, patrzeć razem z Nią na Jezusa, na Boga. Dzisiaj robimy jeszcze jeden krok naprzód. Przez odpowiedź daną kobiecie w tej Ewangelii Jezus mówi nam, jak możemy nie tylko pójść do Maryi, ale być Nią. Na tym w ogóle polega krok naprzód, jaki robi nowa maryjność.
(...) Tradycyjna maryjność prowadzi do wielkiej Pani, która potrafi załatwić nam to, czego sami nie jesteśmy w stanie, jeżeli nie wykorzystamy "znajomości" w niebie. W naszej maryjności ten aspekt też ma pewne miejsce, ale bardzo podporządkowane. Prośba o pomoc mamy, albo starszej siostry - to rzecz dobra, ale maryjność zaczyna się jeszcze raz w momencie, gdy odkrywamy, że można nie tylko żyć według Jej wzoru, ale coraz bardziej przybliżać się do Niej i nawet być Maryją, stać się Nią. Wiemy, że nigdy nie osiągniemy tego ideału w pełni, a jednak możemy przybliżać się do niego i stawać się człowiekiem, który coraz bardziej podoba się Panu Bogu - jak Maryja.
Wydaje mi się, że właśnie dzisiejsza Ewangelia wprowadza nas w tę nową maryjność. Gdy kobieta z tłumu powiedziała: "Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś, to miała rację. To był taki ludzki aspekt: jak pięknie jest być matką takiego dziecka - najpierw trzymać je na kolanach, a potem widzieć, jak staje sie człowiekiem, który jest znany, uwielbiany, robi publicznie tyle dobra... Jaka to radość dla matki! To jest dar - trzeba go szanować i cieszyć się wspólnie z tą kobietą i z Maryją, ale to nie wystarczy. Maryja jest wielka nie tyle przez to, że urodziła to Dziecko, nosiła Je w łonie, karmiła, wychowywała - jeszcze bardziej jest wielka przez to, że słuchała Słowa Bożego, całe życie żyła Słowem Życia, Słowem Bożym. I w tej wielkości przez Słowo Boże możemy brać udział. Zgodność ze Słowem Bożym, a nie mnożenie modlitw do Maryi, jest najważniejszym wyrazem naszej maryjności.
Tradycyjnie maryjność była ubogacana przez to, że każdy chciał dodać jeszcze jakąś perełkę do szaty Maryi albo jakiś cennny kamień do Jej korony - żeby była jeszcze piękniejsza, większa, bogatsza. Dlatego są czasami problemy ze zmieszczeniem tych różnych znaków wdzięczności w sanktuariach maryjnych. Nasza maryjność też tego nie wyklucza. Chętnie chodzimy na Jasną Górę i mamy w naszych domach różne znaki szacunku, wdzięczności i piękna - obrazy, ikony... Jednak w nowej maryjności robimy jeszcze jeden krok naprzód: wiemy, że Maryja jeszcze bardziej się cieszy, jeżeli widzi tę perłę nie na własnej szacie, ale w twoim sercu - przez to, że żyjesz Słowem Życia. Cieszy się bardziej, gdy przyjmuje coraz więcej rodzeństwa, coraz więcej sióstr i braci, którzy żyją tak jak Ona, którzy są Jej żywym obrazem. Nie mnożenie widocznych obrazów i świątyń na całym świecie jest wyrazem wielkości Jej chwały i nabożeństwa, ale pomnożenie tych żywych obrazów w nas - przez Słowo Boże.
Dzisiejsza Ewangelia kieruje do tej nowej pobożności i duchowości maryjnej, która nie wyklucza, nie odrzuca tradycji, ale budując na niej, prowadzi krok naprzód, tak jak Jezus zrobił krok naprzód w tym, co mówiła ta kobieta: Owszem, ale również (ale jeszcze bardziej) błogosławieni są ci, którzy słuchają Słowa Bożego i zachowują je. Chcemy być, stać się żywym obrazem Maryi - przez Słowo Życia, przez wierność, przez zachowanie tego Słowa w sercu. Dziękując w ten sposób Maryi, dziękujemy najbardziej Panu Bogu. W ten sposób, żyjąc tradycją, idziemy dalej, żyjemy tym, czego Kościół potrzebuje dzisiaj i czego oczekuje od nas Ojciec Świety w duchu Soboru Watykańskiego II. A więc uczestniczymy w tym radosnym okrzyku: Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś - i dodajemy: ponieważ przez życie Słowem Życia wypełnia się to, czego Pan Jezus oczekuje od nas! Amen.
Oceny
Wspomóż nas
Kazania maryjne
- Adam i Chrystus, Ewa i Maryja
Kazanie św. Jana Chryzostoma, biskupa, O cmentarzu i krzyżu - "Jestem Niepokalane Poczęcie" - ...
Homilia św. Jana Pawła II podczas Mszy św. wygłoszona w Lourdes, 15 sierpnia 2004 r. - Benedykt XVI w Fatimie
Przemówienie Benedykta XVI podczas procesji z pochodniami w Fatimie, 12 maja 2010. - Budować zaufanie
Fragment homilii ks. Winfrieda Wermtera, we wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych. - Być ekranem królestwa maryjnego
Homilia ks. Winfrieda Wermtera, na uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. - Być w świecie żywą relikwią
Kazanie abp. Celestino Migliore, nuncjusza apostolskiego w Polsce, wygłoszone 8 grudnia 2011 r. w bazylice w Niepokalanowie, na zakończenie Roku Kolbiańskiego. - Cała piękna jesteś, Maryjo
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Cały świat oczekuje odpowiedzi M...
Kazania św. Bernarda, opata, ku czci Najświętszej Maryi Panny. - Czas na modlitwę
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Czcić Maryję - kochać Maryję - s...
Homilia ks. Winfrieda Wermtera. - Czynić dobro z Maryją
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Czyste serce
Homilia ks. Winfrieda Wermtera, we wspomnienie Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny. - Dać pierwszeństwo Jezusowi
Fragment homilii ks. Winfrieda Wermtera, na uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski. - Dzięki Tobie, Dziewico!
Mowa św. Anzelma, biskupa. Z Liturgii Godzin na uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP. - Franciszek
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Godność i powołanie człowieka
Homilia ks. Winfrieda Wermtera, na uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. - Hiacynta
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Idźmy, tulmy się jak dziatki do ...
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Inspirująca obecność
Homilia ks. Winfrieda Wermtera na święto Nawiedzenia Najświetszej Maryi Panny. - Jedność duszy i ciała
Fragmenty homilii ks. Winfrieda Wermtera, na uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. - Kana - tajemnica królewska Maryi
Fragment homilii ks. Winfrieda Wermtera. - Kazanie podczas I Apelu na Jasne...
8 grudnia 1953 r wieczorem został na Jasnej Górze zainicjowany Apel Jasnogórski jako codzienna, systematyczna modlitwa w intencji uwolnienia uwięzionego Prymasa Polski. Kazanie wygłosił o. Jerzy Tomziński, były generał Zakonu Paulinów i trzykrotny przeor Jasnej Góry. - Koronacja Maryi przez różaniec
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Królowanie przez służbę
Homilia ks. Winfrieda Wermtera, we wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Królowej. - Kto trwa w Jezusie Chrystusie, p...
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Maria duce!
1 stycznia 1954 r. kard. Stefan Wyszyński był więziony w Stoczku Warmińskim. W jego słowach jeszcze przebrzmiewa echo jego zawierzenia całkowitego Maryi. Prymas wskazuje drogę, jaką prowadzi go Maryja - ku przebaczeniu, nawet tym, którzy źle czynią, aby wyzbyć się uczucia nienawiści, chęci odwetu. - Maryja darem Boga
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Maryja i Kościół
Kazanie bł. Izaaka, opata klasztoru Stella. - Maryja i Msza Święta
Ks. Francisco Fernandez-Carvajal. - Maryja Matką Chrystusa i ludzi
Kazanie św. Gueryka, opata, z Liturgii Godzin. - Maryja naszą Matką
Kazanie bł. Elreda. - Maryja uczy nas wybierać Boga
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Maryja uwielbia Pana
Homilia św. Bedy Czcigodnego, kapłana. - Maryja Wspomożycielką chrześcijan
Z pism św. Jan Bosco, kapłanatytuł org. Meraviglie della Madre di Dio invocata sotto titolo di Maria Ausiliatrice, Torino 1868.Teksty z godziny czytań ze wspomnienia NMP Wspomożycielki wiernych, t. III, s. 1177. - Maryja zachowywała wszystkie te ...
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Matka Kościoła
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Matka narodu polskiego
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Matka sprawiedliwości i miłości ...
Z kazania papieża Jana Pawła II wygłoszonego w Katowicach przed obrazem Najświętszej Maryi Panny z Piekar, LG: t. IV, s.1149. - Męczeństwo i szczęście
Homilia ks. Winfrieda Wermtera, we wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej. - Miejsce na pustyni
Fragment homilii ks. Winfrieda Wermtera, na uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. - Moc różańca
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Modlitwa różańcowa naszą pomocą
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Na rękach Boga
Ks. Carmelo La Rosa, Niewiasta, znawczyni ramion Boga. - Nasze oddanie Niepokalanemu Serc...
Homilia o. Stanisława Marii Kałdona. - Niech każda dusza będzie duszą M...
Z komentarza św. Ambrożego, biskupa, do Ewangelii św. Łukasza (księga 2, rozdz. 19,22-23).
Wiadomości
Dzień konsekrowanych - Modlitwy o konsekrowanych i za konsekrowanych Jana Pawła II.
Czytaj więcej »
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
- Nie zaglądaj w majtki diabłu
- Maryjny serwis informacyjny
- Duch Święty nie przychodzi do nas inaczej jak przez Maryję!
- Miesięcznik "Egzorcysta" - moja opinia
- Objawienia prywatne
Najciekawsze tematy
- Młodzież gimnazjalna - jaka jest jej wiedza o Maryi [54]
- Radio Maryja [53]
- Różaniec [45]
- Opętani [34]
- Ilość przewyższająca jakość. [26]
Komentarze
Dodaj komentarz