Różne teksty maryjne

28.04.2012

Trzy etapy rozwoju maryjności a potrójne "Tak" Maryi

0 komentarzy · 7472 czytań · Drukuj

I. Trzy etapy rozwoju maryjności

Drodzy Bracia i Siostry,

pragnę mówić na temat Maryi nie dlatego, że trochę studiowałem w tej dziedzinie, ale przede wszystkim dlatego, że pokochałem Maryję od najmłodszych lat. Ona była i jest nadal szczególnym światłem i doświadczeniem na mojej drodze.

Pamiętam jeszcze pierwszą w moim życiu pielgrzymkę. Wychowywałem się przez pewien czas nad Renem w Niemczech. Razem z rodziną, jak było to w zwyczaju w tej parafii, raz w roku pływaliśmy okrętem do Bornhofen - małego sanktuarium maryjnego, połolżonego w pobliżu naszej miejscowości. Miałem dziesięć, może jedenaście lat, gdy pojechaliśmy tam pierwszy raz. Z kazania, wygłoszonego wtedy przez ojca franciszkanina, został mi w pamięci jeden przykład. Później - aż do dzisiaj - nieraz zastanawiałem się nad nim.

1. "Mamo, Ty masz większą rękę!"

Była to historia o dziecku, które miało dostać od króla nagrodę (nie pamiętam już za co). Krół kazał temu chłopcu sięgnąć głęboko do worka pełnego złotych monet i wziąć sobie tyle, ile zmieści się w garści. Wtedy dziecko popatrzyło na swoją mamę i powiedziało: "Mamo, zrób to ty! Ty masz większą rękę".

Resztę kazania zapomniałem, ale ten przykład zrobił na mnie duże wrażenie. Myślałem: czy o to właśnie chodzi w naszej relacji do Maryi, że Ona ma większą rękę i przez to możemy dostać trochę więcej? Z jednej strony, dlaczego nie? Takie zaufanie dziecka, taki spryt dziecka, które wie, jak dostać więcej, chyba nie musi być czymś złym. A jednak na pewno nie jest to wystarczające...

Na razie czekałem, zastanawiałem się, uczyłem się modlić i później, gdy już byłem w moim Zgromadzeniu, trafiłem na inny przykład, który jednak bardziej do mnie przemówił.

2. "Pokaż, że jesteś synem!"

W życiorysie świętego Kaspra, założyciela naszego Zgromadzenia Misjonarzy Krwi Chrystusa, przeczytałem, że już w młodych latach głosił krótkie kazania maryjne. Jednym z jego ulubionych przykładów było opowiadanie o młodym człowieku, który poplątał sobie życie, zrobił dużo błędów i z tymi problemami uciekł do Maryi, do jakiegoś sanktuarium. Błagając Ją o ratunek, krzyczał: "Pokaż, że jesteś Matką!". (Jest to stary motyw, który można znaleźć w wielu pieśniach maryjnych: "Monstra te esse Matrem!"). I co się wtedy stało? Nagle młodzieniec (był chyba sam w kaplicy Matki Bożej) usłyszał głos: "Pokaż, że jesteś synem!". I zaczął rozumieć: dlaczego zawsze biegnę do Matki tylko wtedy, jeżeli zrobiłem jakiś błąd i proszę o ratunek? Dlaczego nie żyję na Jej wzór?

Prosić o pomoc to nic złego, ale to nie wystarczy w naszej relacji do Maryi, do Matki. Dopóki dziecko jest bardzo małe, taka relacja może jeszcze być czymś właściwym, ale jeżeli młody człowiek powoli staje się dorosły, to nie może iść do mamy tylko po to, aby dalej wyciągać, "ssać" z niej to, co jest mu potrzebne. Musi też zastanawiać się, czego potrzebuje mama, czy ona nie wstydzi się z jego powodu. "Pokaż, że jesteś synem!" - to zobowiązuje. W naszej maryjności nie wystarczy tylko prosić o pomoc, chcieć czegoś. Każdy dar, który otrzymuję, obojętnie od kogo, zawsze zobowiązuje. "Pokaż, że jesteś synem" - to znaczy, że człowiek daje się wychowywać przez Maryję, patrzy na Nią, naśladuje, słucha. Ta myśl dużo mi dała i zacząłem głębiej wchodzić w relację do Maryi.

3. "Chcę zobaczyć Ją w tobie!"

Potem jednak znalazłem jeszcze coś, co dopiero w pełni otworzyło mi oczy i serce. Przeczytałem rozważanie pewnej osoby, która w modlitwie zastanawiała się mniej więcej w ten sposób: "Jezu, znalazłeś sposób, aby zostać z nami w tabernakulum. Można spotykać Cię w tylu miejscach na całym świecie! W każdej chwili można znaleźć gdzieś tabernakulum i tam się wypłakać, odpocząć, znaleźć pokój. Dlaczego Ty, który jesteś Wszechmocny, nie znalazłeś też sposobu, aby zostawić nam Maryję, Twoją i naszą Matkę?". Po pewnym czasie usłyszała w sercu odpowiedź: "Nie zostawiłem Jej dlatego, że chcę zobaczyć Ją w tobie. Ty masz być Jej obecnością na tym świecie!".

Są to trzy etapy w rozwoju maryjności: najpierw postawa małego dziecka, które sprytnie szuka pomocy, chce zdobyć sobie trochę więcej z pomocą Mamy. Potem pozycja człowieka, który zaczyna odkrywać poczucie odpowiedzialności. Myśli nie tylko o sobie, ale też o drugim i rozumie: właściwa relacja do Maryi to nie tylko czerpanie łask od Niej. Moja maryjność rośnie, staje się dojrzała, jeżeli przyjmuję Maryję jako wzór mojego życia, jako Mistrzynię, Nauczycielkę. To jednak jeszcze nie wszystko. Jeżeli nasza miłość do Maryi jeszcze bardziej się pogłębia, jeżeli wchodzimy w pełną miłość do Niej przez Chrystusa, kochamy Ją jak On, wtedy powstaje nowa jedność pomiędzy Maryją a nami - w Chrystusie. Nie chodzi już o to tylko, aby patrzeć na Nią, uczyć się od Niej, ale o to, aby być Nią. Jej obecnością dzisiaj na tym świecie. To jest pełna maryjność.

Co to znaczy? Kiedy człowiek staje się Maryją w pełnym sensie? Można pokazać, podsumować to w różny sposób. Spróbuję zrobić to teraz, przypominając o trzech momentach, w których Maryja, dosłownie albo pośrednio, dała własne "Tak".

II. Droga Maryi: potrójne "Tak"

Pierwszy, najbardziej znany moment, gdy Maryja powiedziała swoje "Tak, widzimy w Nazarecie, drugi na Golgocie i trzeci w Wieczerniku. Te trzy momenty w sposób najbardziej reprezentacyjny podsumowują całą drogę Maryi.

1. Nazaret: "Tak" dla Boga

W czym przejawia się "Tak" Maryi w Nazarecie? Co wyraża? Maryja od początku życia jest otwarta, wierząca, pełna zaufania wobec Pana Boga, pełna gotowości, aby przyjąć Słowo Boże. Dlatego potrafiła przyjąć to Słowo w najgłębszy sposób - przez wcielenie. Potrafiła dać własne ciało, aby przekazać człowieczeństwo Panu Bogu, Słowu Bożemu.

Widzimy tu Maryję jako wzór człowieka wierzącego. Jej postawa - jeszcze jako małej dziewczynki i w punkcie kulminacyjnym w Nazarecie - jest pełnym przygotowaniem się na służbę: Oto ja służebnica Pańska (Łk 1,38). To owoc prawdziwej, pełnej wiary. Jest gotowa, aby zmienić własne plany, aby służyć, nawet nie otrzymując wyjaśnień. Wystarczy Jej, że Bóg jest obecny.

Pierwsze "Tak" Maryi to "Tak" wypowiedziane wobec Pana Boga. On ma pierwszeństwo w Jej życiu. Jest Ona człowiekiem w pełnym sensie konsekrowanym, poświęconym Bogu.

Aby stać się człowiekiem Maryi, trzeba wiec stać się człowiekiem Boga - tym, który żyje Bogiem, myśli Bogiem, który nie ma innego celu niż Pan Bóg. To znaczy być Maryją według tego pierwszego, wielkiego "Tak" w Nazarecie.

2. Golgota: "Tak" dla Krzyża

Drugie "Tak" to "Tak" dla Krzyża. Całe życie Maryi było, można powiedzieć, drogą krzyżową - nie tylko na tym ostatnim odcinku, gdy spotkała Jezusa przygniecionego ciężarem Krzyża. Jej wierność, która przyprowadziła Ją aż na Golgotę, aż pod Krzyż, jest uwieńczeniem Jej miłości, która coraz bardziej rośnie, o ile idzie dalej drogą krzyżową. To drugie "Tak" jest wyrazem zgody na ofiarę. Maryja bierze pełny udział w ofierze Chrystusa- Odkupiciela i staje się w ten sposób człowiekiem, który najpełniej uczestniczy w dziele odkupienia.

Razem z Maryją także my wszyscy, chociaż w innym stopniu, jesteśmy powołani do tego, aby brać udział w dziele odkupienia - nie tylko na Golgocie, ale przez całe życie. Jak pierwsze "Tak" nie kończy się w Nazarecie, podobnie drugie nie zaczyna się dopiero na Golgocie. Wierność i ofiara - to są cechy tego drugiego "Tak".

3. Wieczernik: "Tak" dla Kościoła

I co potem?... Maryja nie cofa się, nie idzie na "emeryturę". Moglibyśmy zrozumieć, jeżeli po takim życiu, po takim przeżyciu chciałaby trochę odpocząć, żyć kontemplacją. Ona jednak zostaje tam, gdzie jest potrzebna: pomiędzy Apostołami. Modli się z nimi, ale chyba też zajmuje się kuchnią itd. (Przecież cały czas nie klęczeli: żyli normalnym życiem wspólnotowym). Jej gotowość, aby służyć i sama obecność w różnych sytuacjach domowych i najbardziej w modlitwie - to trzecie "Tak". Jest Matką Kościoła i to trzecie "Tak" jest "Tak" powiedzianym Kościołowi - i misji.

Kościół to modlitwa i misja. Bez modlitwy Kościół nie istnieje - czy to modlitwa w liturgii, czy poza nią, indywidualna czy w grupach. Modlitwa to krwiobieg Kościoła, który łączy człowieka z Panem Bogiem, ale też łączy we wspólnocie. Zaraz potem jednak Kościół jest misją. Kościół nie istnieje dla samego siebie, jako wyspa szczęśliwych. Kościół jest misją, bo jest posłany do wszystkich: do biednych, do zaniedbanych, cierpiących, do ludzi szukających albo już nie szukających i jeszcze bardziej potrzebujących wiary z tego powodu. Kościół to misja, odpowiedzialność wobec całego świata.

Maryja jest Matką Kościoła nie tylko z tytułu, ale w rzeczywistości, będąc na razie pomiędzy uczniami, którzy przygotowują się na przyjęcie Ducha Świętego, i potem dalej. Nie wiemy dokładnie, jak długo była z nimi, ale to nie jest istotne: przecież przejście w pełną obecność Boga nie przerwało Jej bliskości do nas.

To potrójne "Tak" - "Tak" dla Boga, "Tak" dla Krzyża, "Tak" dla Kościoła - podsumowuje, można powiedzieć, całą drogę Maryi, a więc naszą Maryjność - to znaczy stać się Maryją. Nie tylko szukać pomocy, co jest też dalej bardzo dobre: być sprytnym i wyciągać przez Jej wstawiennictwo trochę więcej, bo "ma większe ręce". To przemawia do dzieci. Trzeba też jednak odkryć, co jest dla Niej potrzebne, stać się Jej pociechą i przyjąć Ją jako wzór wiary i służby. Ten krok jest w pewnym sensie najbardziej potrzebny w rozwoju dojrzałości człowieka. Dopiero wtedy jednak, gdy zajmiemy Jej miejsce teraz (bo sama została jednak przyjęta do nieba w pełni) - dopiero wtedy odkryjemy pełną maryjność.

Komentarze

Brak komentarzy. Może czas dodać swój?

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się , żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?

Wspomóż nas

wesprzyj serwis

Różne teksty maryjne

  • Akatyst
    Akatyst wiernie ukazuje Maryję jako obecną i działającą wszędzie, gdzie mamy do czynienia z tajemnicą człowieczeństwa Chrystusa, które dała Mu Maryja.
  • Akt Oddania Matce Bożej Jana Paw...
    Podczas pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny, papież Jan Paweł II, 4 czerwca 1979 r., w przemówieniu na Jasnej Górze ponowił akt oddania narodu polskiego pod opiekę Maryi.
  • Biblijne podstawy różańca
    Modlitwa różańcowa jest więc ukazaniem drogi naszego zbawienia.Różaniec jest modlitwą mówiącą o życiu Jezusa i Maryi i o naszym życiu - dlatego włączamy do niej również te nasze sprawy.
  • Być Maryją
    Świadectwo.
  • Być rycerzem Maryi
    Z Aleksandrą i Karolem Wojtynami, małżonkami należącymi do Rycerstwa Niepokalanej (MI), redaktorami pracującymi w Wydawnictwie Ojców Franciszkanów Niepokalanów, rozmawia Dorota Mazur ("Czas Serca" wrzesień-październik 2010).
  • Bym mogła pomagać
    Świadectwo.
  • Cały czas kocha
    Świadectwo.
  • Co nam mówi wcielenie Syna Bożego?
    W Chrystusie Bóg naprawdę przyszedł na świat, wszedł w naszą historię, zamieszkał pośród nas, wypełniając w ten sposób głębokie dążenia istoty ludzkiej, aby świat stał się naprawdę dla człowieka domem... (z kazania Benedykta XVI, wygłoszonego na Kubie 27 marca 2012).
  • Co zawdzięczamy Maryi?
    Rolę Maryi w życiu Kościoła i poszczególnych chrześcijan odkrywano powoli, ale już w starożytności pojawiają się te elementy kultu i nauki o Matce Pana, które dziś praktykujemy.
  • Co zrobiłaby Maryja
    Świadectwo.
  • Cudowny Medalik a symbole masońskie
    Jako organizacja tajemna masoneria posługuję się licznymi tajemnymi znakami... Błędem jest jednak dopatrywanie się ich wszędzie tam, gdzie są użyte podobne elementy.
  • Cytaty maryjne
    Jako organizacja tajemna masoneria posługuję się licznymi tajemnymi znakami... Błędem jest jednak dopatrywanie się ich wszędzie tam, gdzie są użyte podobne elementy.
  • Czułość Boga
    Fragment z książki ks. Carmelo La Rosa Mistrzyni czułości, 31 ścieżek ku Bogu.
  • Czy Maryja może pomóc duszom w c...
    Ktoś może się oburzać, że katolicy, widząc w Maryi Orędowniczkę, Pośredniczkę, Wybawicielkę, przypisują Jej atrybuty wręcz Boskie...
  • Czy Maryja uzdrawia?
    Podczas wesela w Kanie, kiedy zabrakło wina, to właśnie Maryja powiedziała Jezusowi: "Nie mają więcej wina". Jezus odpowiedział Jej: "Nie nadeszła moja godzina, aby zrobić pierwszy cud", ale Maryja miała wiarę charyzmatyczną i wiedziała, że Jezus zrobi coś, co rozwiąże problem.
  • Czym jest Boże macierzyństwo Maryi?
    Pytanie to stawia nas w zupełnie niezwykłej perspektywie...
  • Czym obrażamy Maryję w Niepokala...
    W czasie objawienia w Pontavedra 10 grudnia 1925 r. Matka Boża prosiła Łucję, by wierni odprawiali pierwsze soboty miesiąca i w ten sposób wyjmowali ciernie raniące Jej Serce.
  • Duch i Oblubienica
    Jan Paweł II, papież, 18 maja 1986 r. w encyklice DOMINUM ET VIVIFICANTEM, wskazał na Maryję jako Oblubienicę Ducha Świętego.
  • Dziecię i Jego Matka
    Matka Jezusa pojawia się w Ewangeliach tam, gdzie nie można było Jej pominąć, tam, gdzie jest mowa o poczęciu, narodzeniu i wychowaniu Jezusa. Inne wzmianki o Niej podkreślają fakt, że Jej rola Matki nigdy się nie skończyła.
  • Dzień Maryi
    "Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i braćmi Jego" (Dz 1,14). "Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach" (Dz 2,42).
  • Dzień Matki Jezusa
    Nie zastanawiamy się nad nazwami dni tygodnia, chociaż używamy ich codziennie.A nazwy te mają swoją treść i swoją etymologię, a poza tym są powiązane z tajemnicami wiary.
  • El Gran Milagro - wielki cud
    Najbardziej wstrząsający cud maryjny z 1640 roku.
  • Królowo Polski
    Konferencja ks. Winfrieda Wermtera.
  • List do zakonników o peregrynacj...
    Peregrynacja kopii Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej po wszystkich klasztorach męskich w Polsce rozpocznie się 16 października 2013. Z tej okazji abp Józef Michalik skierował do zakonników specjalny list.
  • Macierzyńska troska Maryi
    30 grudnia 1987 r. Jan Paweł II, papież, w Roku Maryjnym ogłosił encyklikę Sollicitudo rei socialis ("o trosce społecznej Kościoła"). W zakończeniu encykliki wskazał, że Maryja "z macierzyńską troskliwością wstawia się za nami do swego Syna".
  • Macierzyństwo Maryi w ekonomii ł...
    Z konstytucji dogmatycznej o Kościele Lumen Gentium Soboru Watykańskiego II
  • Magnificat
    Magnificat jest arcydziełem Maryi, modlitwą umiłowaną i odmawianą przez katolików na przestrzeni wieków. Niech ono będzie i naszą modlitwą, pobudzającą do wdzięczności za wszystkie Boże dary...
  • Maryja a Eucharystia
    Konferencja ks. Winfrieda Wermtera.
  • Maryja pierwowzorem Kościoła
    Z konstytucji dogmatycznej o Kościele Lumen Gentium Soboru Watykańskiego II, z brewiarza, t.III, s. 1438.
  • Maryja pierwsza wśród wierzących
    Żyjemy w świecie, w którym "bycie pierwszym" stało się celem życia.
  • Maryja w działalności misyjnej C...
    Tobie, Jutrzenko zbawienia, powierzamy naszą drogę w nowym Milenium, aby pod Twoim przewodnictwem wszyscy ludzie odnaleźli Chrystusa, światłość świata i jedynego Zbawiciela. (Jan Paweł II, Akt zawierzenia Matce Bożej przyszłości świata).
  • Maryja w kapeluszu
    Czy Maryja nosiła kapelusz? Z pewnością nie było to nakrycie głowy popularne w Jej czasie. Malarze jednak późniejszych wieków czasami przedstawiali Ją z takim dodatkiem.
  • Maryja zamiast psalmów...
    Przychodzi czas, kiedy ludzie odkrywają maryjną drogę. Że jest najkrótszym szlakiem do Boga. Że to najpewniejszy sposób na zjednoczenie z Chrystusem.
  • Maryja, dziewczyna z Nazaretu
    Tekst zaczerpnięty z posynodalnej adhortacji "Christus vivit" papieża Franciszka.
  • Maryja, gwiazda nadziei
    Benedykt XVI o Maryi w encyklice "Spe salvi".
  • Maryja, Matka nadziei
    "Złożyliśmy nadzieję w Bogu żywym" (1 Tm 4,10) - fragment orędzia Benedykta XVI na XXIV Światowy Dzień Młodzieży.
  • Matka Boża
    Boże Narodzenie przypomina nam tajemnicę Bożego Macierzyństwa Maryi. Pozwala nam podziwiać czułość Matki dla Syna, rodząc nadzieję, że podobnie czuły jest Ojciec Niebieski dla swoich w Synu przybranych dzieci.
  • Matka Boża w moim życiu
    https://maryjni.pl/matka-boza-w-moim-zyciu/
  • Matka miłosierdzia
    Jan Paweł II, papież, w encyklice Dives in misericordia pisał o Matce Bożej: "Maryja jest równocześnie Tą, która w sposób szczególny i wyjątkowy - jak nikt inny - doświadczyła miłosierdzia, a równocześnie też w sposób wyjątkowy okupiła swój udział w objawieniu się miłosierdzia Bożego ofiarą serca".
  • Matka na zawsze
    Maryja żyje nadal w jedności z Synem, w niebie i stamtąd już zawsze opiekuje się wszystkimi dziećmi, które w zamian za siebie oddał Jej Syn umierając na krzyżu.
  • Matka naszego zawierzenia
    4 marca 1979 r. Jan Paweł II ogłosił pierwszą swoją encyklikę REDEMPTOR HOMINIS (ODKUPICIEL CZŁOWIEKA). W niej umieścił rozdział poświęcony Maryi, wskazując, że nikt inny, tak jak Ona, nie potrafi nas wprowadzić w Boski i ludzki zarazem wymiar tajemnicy odkupienia.
  • Matka Odkupiciela
    Przez swoją wiarę Maryja stała się i jest Matką Odkupiciela Jezusa, ale jest także Matką wszystkich ludzi i wyprzedza nas, idąc na czele długiego orszaku świadków wiary.
  • Matka uczniów
    Krótka wzmianka o Maryi w Dziejach Apostolskich dowodzi, że Jej obecność we wspólnocie wierzących była od początku dostrzegana, a Jej rola w niej wzrastała.
  • Matka żyjących
    25 marca 1995, w uroczystość Zwiastowania Pańskiego, papież Jan Paweł II na zakończenie encykliki EVANGELIUM VITAE ("Ewangelia życia") zwrócił uwagę na Maryję, Matkę odrodzonych do życia Bożego.
  • Miecz ducha
    Szybko odkryto: modlitwa na pierwszych różańcach nie tylko porządkuje życie duchowe pustelnika czy mnicha. Ona uzbraja go w broń skutecznie chroniącą przed atakami złego, który krąży wokół, by zaatakować i doprowadzić do grzechu. A nawet więcej: to nie tylko narzędzie skutecznej obrony! Różaniec pozwala pokonać zło, odepchnąć je, oczyścić świat z potęgi grzechu.