Nabożeństwa maryjne

20.02.2010

Różaniec zniechęconych

0 komentarzy · 26824 czytań · Drukuj
/r/n

Tajemnice bolesne

1. Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu Każdy przeżywa swój Ogrójec. Niepewność sytuacji, ból opuszczenia. Jesteśmy przyzwyczajeni nawet na modlitwie otrzymywać wszystko i natychmiast. Bóg uczy nas jednak pokory. Stanięcia przed Nim z czołem przy ziemi, z błaganiem. W tym spotkaniu z Bogiem Ojcem musimy pamiętać, że On wie, co dla nas jest najlepsze. Prośmy w tej tajemnicy o wielką ufność i pokój serca

w przyjmowaniu Bożych planów.

2. Biczowanie Ze wstrętem odwracamy twarz od tego, co okropne, zmasakrowane. Tak robili wszyscy, którzy patrzyli na Chrystusa. Nie potrafię dostrzec Jego twarzy w drugim człowieku, a tego mnie przecież uczył. "Cokolwiek uczyniliście jednemu z najmniejszych Mnieście uczynili". Dostrzec godność drugiego człowieka mimo jego wad, maski ironii, złości. Nie tylko dostrzec ale otoczyć szacunkiem. Nie krzywdzić drugiego, raczej samemu być skrzywdzonym, prześladowanym niż uczynić to drugiemu.

3. Cierniem ukoronowanie

Pana Jezusa Naigrywanie się z Jezusa, bo On przecież nic nie znaczy, skazaniec "kto się przejmuje Jego losem", więc można się Nim zabawić. Zaskakujące jak często jesteśmy tego świadkami. Ktoś jest w trudnej sytuacji, jest inny, lub nie pasuje do naszej grupy w pracy, szkole. Ma inne zachowanie, lub jest wierzący, wszyscy o tym wiedzą. Pośmiać się z niego, wykpić jak wygląda, co robi, wyszydzić jego prawość czy chodzenie do kościoła. Prośmy o odwagę cywilną, aby stanąć w obronie osób "nietolerowanych". Tego uczy nas Jezus.

4. Dźwiganie krzyża Czasem ktoś przychodzi nie w porę. Coś ode mnie chce, potrzebuje pomocy. Co za utrapienie! Znowu ktoś tam. Dlaczego on pyta czy prosi właśnie mnie? Tak samo myślał pewnie Szymon z Cyreny gdy musiał nieść krzyż Chrystusa. Jednak gdy już pomogę, okazuje się, że to wcale nie takie trudne. Pomóc komuś nieść krzyż. Bóg nagradza nas stokrotnie daje radość serca i również nasz krzyż nie jest już taki ciężki.

5. Ukrzyżowanie Pana Jezusa Ktoś powiedział, że naśladowanie Chrystusa polega na tym, a by przejść Jego życie, tak jak On - całe Jego życie. Nie tylko chwałę i podziw ewangelizacji, dobrej nowiny i cud rozmnożenia chleba ale również mękę i śmierć. Są takie sytuacje, próby, które nie zależą od nas. Możemy tylko je przyjąć polecając się w ręce dobrego Ojca i przyjmując wszystko od Niego lub buntując się niepotrzebnie jak drugi łotr.Nic nie możemy uczynić, ukrzyżowani przez ludzi, chorobę, niezrozumienie, samotność i opuszczenie. Jedynym naszym bogactwem pozostaje wiara w Ukrzyżowanego.

Komentarze

Brak komentarzy. Może czas dodać swój?

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się , żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?

Wspomóż nas

wesprzyj serwis

Nabożeństwa maryjne