Nabożeństwa maryjne

01.04.2009

Koronka do Siedmiu Boleści

2 komentarze · 46543 czytań · Drukuj

Koronkę do Siedmiu Boleści Maryi zatwierdził papież Benedykt XIII w 1724 r. Jest rozpowszechniona w całym Kościele. Matka Boża sama przypomniała o tym nabożeństwie podczas objawień Matki Bożej Bolesnej trzem dziewczynkom w Kibeho (1981-83) w Rwandzie.

Według bp. Jana Chrzciciela Gahamanyi, z diecezji Butare w Rwandzie, Najświętsza Panna zwróciła się do jednej z widzących z Kibeho: To, o co was proszę, to pokuta. Chcę jedynie skruchy - powiedziała 31 maja 1982 r. Jeżeli będziecie odmawiać Koronkę do Siedmiu Boleści, rozważając ją, otrzymacie moc, by naprawdę żałować. Dziś wielu ludzi nie umie prosić o przebaczenie. Nadal krzyżują mego Syna. Dlatego chciałam was przestrzec. Maryja kocha tę Koronkę. Pragnie, aby została na nowo rozszerzona w Kościele. Prosi, by odmawiać tę Koronkę często, zwłaszcza we wtorki i piątki, rozważając każdą tajemnicę.

| Wersja 1 - rozważania biblijne | Wersja 2 - owoce tajemnic |

Wersja 1

Wprowadzenie

Stajemy ze wzruszeniem wobec tajemnicy Siedmiu Boleści Maryi. Cyfra siedem oznaczająca pełnię, symbolizuje pełną miarę tajemnicy współcierpienia Maryi. Przed oczyma naszej wiary ukazuje się cała tajemnica Matki Bolesnej począwszy od proroctwa Symeona. Ostateczne urzeczywistnienie miecza boleści dokona się podczas Męki Chrystusa.

Stajemy dzisiaj wobec tajemnicy współcierpienia Maryi i Jej współpracy z Chrystusem w dziele naszego odkupienia. Rozważając tę tajemnicę widzimy jasno, że Maryja cierpi dla nas i że wśród tych boleści ma się stać naszą Matką.

Naród Polski, zawsze wierny Bogu i Maryi, nie był nigdy obojętny na cierpienia Matki Bożej. Przechodząc w ciągu wieków liczne krzyże dziejowe, upokorzenia i rozterki, potrafił rozumieć ból Maryi i współczuć w Jej cierpieniach.

Prorok Jeremiasz wzywał do rozważania bólu, który stał się udziałem Jeruzalem: "Wszyscy, co drogą zdążacie, przypatrzcie się, czy jest boleść, jako boleść moja". Słowa te można również włożyć w usta Maryi, która swoim bólem koi nasz ból; Jej życie uczy nas, że przez ból prowadzi droga do radości i do zmartwychwstania w Chrystusie.

Maryja uczy nas współczucia. Ona sama była przy cierpieniu swego Syna. Jest również przy każdym ludzkim cierpieniu. Na tej drodze Maryja Bolesna jest nam najczulszą i najtroskliwszą Matką, najpewniejszą Przewodniczką. Dlatego z miłością rozważmy cierpienia Maryi i wytrwale naśladujmy Jej przykład.

Prośmy Ducha Świętego, by pobudził nasze serca do pobożnego i owocnego rozważania tajemnic siedmiu boleści Maryi.

Rozważanie

P. W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. W. Amen.
P. Matko Bolesna, porusz serce moje. W. Abym w boleści umiał wniknąć Twoje.

Boleść pierwsza: Proroctwo Symeona

Starzec Symeon przepowiada Maryi, że duszę Jej przeszyje miecz. Stanie się to dlatego, że jej Synowi, wielu będzie się sprzeciwiać.

Matka Bolesna patrzy w dal, głęboko zamyślona, jakby widziała to, co ma się stać. Składa swoje ręce na piersiach i całkowicie poddaje się woli Bożej. Symeon cieszy się, trzymając w ramionach Zbawiciela świata.

Wkrótce Jan Chrzciciel patrząc na Jezusa powie: Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata. Naśladujmy Maryję w poddaniu się woli Bożej.

Ojcze nasz, 7 x Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.

Boleść druga: Ucieczka do Egiptu

Na polecenie Anioła Józef wziął dziecię i Matkę jego i uszedł do Egiptu przed złością Heroda. Maryja w czasie tej tułaczki przeżyła wiele zmartwień. Z zatroskaniem i miłością obejmuje śpiącego Jezusa. Przy boku Maryi stoi cicho św. Józef, wierny stróż i opiekun obojga. Bóg w swojej opatrzności wysyła im aniołów, którzy towarzyszą im w ucieczce.

Uczmy się od Maryi słuchać głosu Bożego.

Ojcze nasz, 7 x Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.

Boleść trzecia: Szukanie Pana Jezusa, który pozostał w świątyni

Jezus zaginął w Jerozolimie. Przez trzy dni Maryja i Józef z bólem serca szukali Jezusa. Czy może być większa boleść dla Matki? Może i tym razem dobry Bóg posłał anioła w postaci żydowskiego chłopca aby wskazał zatroskanym drogę ku ukochanemu dziecku? Jezus przypomina, że musi być w sprawach Ojca. Jest to zapowiedź przyszłej męki Jezusa i współcierpienia Maryi.

Rozwijajmy w sobie tęsknotę serca za Jezusem na wzór Maryi.

Ojcze nasz, 7 x Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.

Boleść czwarta: Spotkanie Pana Jezusa dźwigającego krzyż

Skazany na śmierć Jezus dźwiga krzyż na Golgotę. Na drodze spotyka swoją Matkę. Rzewne musiało być to spotkanie. Maryja dotyka dłońmi Syna. Cierpi bardzo, ale jeszcze nie płacze, żeby nie martwić Syna swoim bólem. Jego cierpienie jest większe. Z miłością patrzy na Ukochanego Syna. Przytuliłaby Go po ludzku, ale żołnierze nie pozwalają. Ona wie, że musi się wypełnić wola Boga. Cierpienie Maryi zaczyna nabierać intensywności. Uczmy się od Niej cierpliwie znosić nasz krzyż.

Ojcze nasz, 7 x Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.

Boleść piąta: Śmierć Pana Jezusa na krzyżu

Obok krzyża Jezusowego stała Matka Jego. Mężnie współcierpiała z Synem dla zbawienia świata. Maryja obejmuje Syna, płacze. Teraz może spokojnie płakać. Już nie doda Synowi bólu przez własne cierpienie. Jednak w Jej bólu i cierpieniu już zaczyna jaśnieć światłość i nadzieja. Blisko Niej jest Jan. Z ust konającego Jezusa usłyszał słowa testamentu: Oto Matka twoja. Rozważając tę tajemnicę prośmy Maryję o łaskę panowania nad złymi skłonnościami.

Ojcze nasz, 7 x Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.

Boleść szósta: Złożenie martwego ciała Syna na kolana Matki

Zdjęte z krzyża ciało Jezusa złożono w ramionach Maryi. Jezus przestał już cierpieć, a Ona jakby dopełnia to, czego nie dostaje cierpieniom Jezusa. Z największą czcią i wdzięcznością całuje Jego święte rany i obmywa je swymi łzami.

Matka Bolesna po raz ostatni tuli ciało swojego Syna. Już po ludzku nie powstrzymuje płaczu. Dotyka swoją twarzą Jego martwej głowy. Obejmuje z matczyną troską, jak wtedy gdy był jeszcze malutki. Cierpienie Jezusa stało się Jej cierpieniem.

Przez krzyż Jezusa zostało otwarte nam niebo. Prośmy Maryję o szczery żal za grzechy.

Ojcze nasz, 7 x Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.

Boleść siódma: Złożenie Pana Jezusa do grobu

Umęczone Ciało Jezusowe złożono do grobu w obecności Matki Najświętszej. Żegnała je Maryja z bólem i z wielką wiarą w zmartwychwstanie Syna. Matka Bolesna klęczy. Pogodziła się z wolą Boga. Jej twarz wyraża spokój. Oczami wiary i w swoim sercu widzi, jak Jezus, zrzuca z siebie żałobny całun, zmartwychwstaje jak obiecał.

Już wschodzi nadzieja i światło zmartwychwstania. Krzyż staje się bramą życia. Prośmy o łaskę szczęśliwej śmierci.

Ojcze nasz, 7 x Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.

Dla uczczenia łez wylanych przez Matkę Bożą Bolesną: 3 x Zdrowaś Maryjo.

Komentarze

73#1 | agathos dnia 08.02.2010 09:20:37
206#2 | jolka100 dnia 12.02.2011 00:01:13

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się , żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?

Wspomóż nas

wesprzyj serwis

Nabożeństwa maryjne