Sylwetki

30.03.2012

O. Wenanty Katarzyniec

0 komentarzy · 22547 czytań · Drukuj

Myśli

Jeżeli chcemy znaleźć Boga, śpieszmy przed Najświętszy Sakrament.

Kochajmy tylko, a zaraz nauczymy się przeróżnych znaków, które będą świadczyły o naszej miłości.

W Bogu znajdzie człowiek prawdziwego przyjaciela, który go nigdy nie opuści, nigdy nie zawiedzie, wszystkie jego pragnienia zaspokoi, jeżeli będzie o Nim często myślał i serce do Niego wznosił, czyli będzie Boga szukał całym sercem, w każdej pracy i w każdej okoliczności życia..

Znośmy cierpliwie to, co i tak mimo niecierpliwości naszej znosić musimy.

Pamiętaj, że świętość życia naszego polega na czynach zwyczajnych, że doskonałe wykonywanie zwykłych czynności zbliża nas do naszego celu, a niedoskonałe - oddala.

Wierzącemu, gorliwemu nic nie jest niemożliwe. Natomiast leniwy wszystko uważa za niepodobne".

Nie każdy może czynić rzeczy nadzwyczajne, ale każdy może spełniać swoje obowiązki".

Muszę strzec swoich zmysłów.

Powinienem też cenić inne dusze! Troszczyć się o ich zbawienie.

Ofiaruj swe prace w intencji, aby dusze Bogu pozyskać, a przede wszystkim modlić się często o nawrócenie zatwardziałych grzeszników. Przygotuj się do pracy nad zbawieniem ludzi pilną nauką.

Mógł Pan Bóg stworzyć nieskończoną liczbę innych ludzi, których jednak nie stworzył, ale w nicości zostawił, a dla nas tę łaskę wyświadczył, nas wybrał spośród innych i stworzył. Patrzmy, jak Bóg nas miłuje, jak pragnie dobra naszego, jak o nas myśli, kiedy nas z pośród innych wybiera i do życia powołuje.

Nie bądźmy skąpymi dla Boga.

Wyrzeknę się wszystkiego, choćby mi to nie wiem jak drogie było, jeśli mi przeszkadza w zbawieniu duszy.

Krzyżem, cierpieniem i miłością niebo sobie otworzymy.

Człowiekiem dobrym, cnotliwym można się stać tylko powoli, a więc nie należy odkładać poprawy życia na później - bo później może zabraknąć czasu. Otóż wszyscy młodzi i starzy, w jakimkolwiek jesteśmy wieku, mamy zacząć żyć dobrze, zaraz, teraz, nie od jutra.

Dusza i ciało do Boga należy, a więc każda kropelka krwi naszej, każdy włos, wszystkie zdolności i przymioty są darem Bożym, każde tchnienie, każdy krok, każdy uczynek i słowo wypowiadamy z łaski Bożej - i wszystko to, czego używamy do otrzymania życia, to również dobrodziejstwa: otóż i słońce, co nam przyświeca, i powietrze, którym oddychamy, i chleb i woda i ubranie nasze - to Bóg nam hojną ręką udziela.

Pamiętajmy, że najmniejsze sprawy nasze mogą chwałę Bogu przynieść, a nam niebo wysłużyć.

O gdybyśmy tak codziennie nad sobą się zastanawiali, z pewnością lepiej by nam było, więcej zgody byłoby wśród nas, więcej spokoju w sercu.

Prawda, że musicie przez dzień cały pracować i troszczyć się jak Marta około wielu spraw - ale czy przynajmniej wieczorem po pracy nie moglibyście przez kilka chwil zastanowić się nad sobą i spytać: jakie jest moje życie? Czy się podobam Bogu?

Komentarze

Brak komentarzy. Może czas dodać swój?

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się , żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?

Wspomóż nas

wesprzyj serwis

Sylwetki

  • Br. Innocenty Maria Wójcik
    maryjni.pl/innocenty-wojcik-ofmconv Był wiernym uczniem św. Maksymiliana Marii Kolbego. Po jego śmierci wcielał w życie ideał Rycerstwa Niepokalanej. Wielu mówiło o nim: "To nie jest taki zwyczajny brat".
  • Ks. Franciszek Blachnicki
    "Oddanie się Niepokalanej, którego się nauczyłem od św. Maksymiliana, po łasce chrztu św. cenię sobie najwięcej". Ks. Franciszek mówił: "Jakie wspaniałe dzieła można tworzyć na fundamencie jego nauki". I rozpoczął działać w duchu św. Maksymiliana.
  • Ks. Krzysztof Jeziorowski
    Kapłan, rycerz Niepokalanej, proboszcz i rekolekcjonista, pełen dobrego humoru i pomysłów ewangelizacyjnych - takim był ks. Krzysztof Jeziorowski.
  • Przyjaciel św. Maksymiliana
    Święci też mają swych przyjaciół. Dla o. Maksymiliana Kolbego serdecznym przyjacielem był współbrat w Zakonie o. Wenanty Katarzyniec. Rocznica śmierci sługi Bożego o. Wenantego była okazją, by szczególnie modlić się i polecać działa założone przez św. Maksymiliana, a szczególnie "Rycerza Niepokalanej".