Święci maryjni

12.07.2010

Jerzy Popiełuszko, bł.

0 komentarzy · 25024 czytań · Drukuj


 

Inne: ks. Jerzy Popiełuszko o Maryi:

Bolesna Królowo Polski

Zawierzamy Ci Matko

Różaniec męczennika


Zło zwyciężaj dobrem

homilia wygłoszona w Bytomiu, 8 października 1984 r., na 11 dni przed śmiercią.

Moi Drodzy!

Ojciec Święty, Jan Paweł II, 23 czerwca 1982 r. zwrócił się do Pani Jasnogórskiej w następujących słowach: "O Matko mojego narodu, dopomóż ażeby nie dał się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężał".

Na tym polega współczesna próba dziejów. Nie pierwsza. W każdej z nich doświadczane jest sumienie, serce i wola, aby nie dać się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężać.

"Dziękuję Ci o Matko - modlił się dalej Ojciec Święty - za wszystkich, którzy tak postępują, którzy w swoim sumieniu, sercu i woli znajdują siły, aby wśród doświadczeń i udręk pomnożyć i umacniać dobro. Dziękuję Ci za wszystkich, którzy pozostają wierni swemu sumieniu, którzy sami, walcząc ze słabościa, umacniają innych; dziękuje za wszystkich, którzy nie dają się zwyciężyć złu, ale zło zwyciężaja dobrem"

Ludzka godność i wolność

Tylko ten może zwyciężać zło, kto sam jest bogaty w dobro, kto dba o rozwój i ubogacenie siebie tymi wartościami, które stanowią o ludzkiej godności dziecka Bożego. Pomnażać dobro i zwyciężać zło to dbać o swoją ludzka godność.

Życie trzeba godnie tworzyć, bo jest tylko jedno. Trzeba dzisiaj dużo mówić o godności człowieka, aby zrozumieć, że człowiek przerasta wszystko, co może istnieć na świecie - prócz Boga.

Przerasta mądrość całego świata. Zachować godność, by móc powiększać dobro i zwyciężać zło, to pozostać wewnętrznie wolnym, nawet w warunkach zewnętrznego zniewolenia, pozostać sobą w każdej sytuacji życiowej.

Jako synowie Boga nie możemy być niewolnikami. Synostwo Boże niesie w sobie dziedzictwo wolności. Wolność dana jest człowiekowi jako wymiar jego wolności. Prawdziwa wolność jest pierwszą cechą człowieczeństwa.

Ona została ofiarowana nam przez Boga. Ofiarowana nie tylko nam ale i naszym braciom, stąd obowiązek upominania się o nia tam, gdzie jest ona niesłusznie ograniczana. Ale wolność, to nie tylko dar Boga dla nas, ale również zadaniedla nas na całe życie.

Sprawiedliwość

Zachować godność, by móc powiększać dobro, zwyciężać zło - to kierowac się w życiu sprawiedliwością. Sprawiedliwość wypływa z prawdy i miłości, tym więcej i sprawiedliwości.

Sprawiedliwość musi iść w parze z miłością, bo bez miłości nie można być w pełni sprawiedliwym. Gdzie brak miłości i dobra, tam na ich miejsce natychmiast wchodzą nienawiść i przemoc, a kierując się nienawiścią i przemocą nie można mówić o sprawiedliwości.

Stąd jest i widoczna niesprawiedliwość w krajach, gdzie władanie opiera się nie na służbie i miłości, ale na przemocy i zniewoleniu.

Ważną sprawą dla chrześcijanina jest uświadomienie sobie, że źródłem sprawiedliwości jest Bóg.

Trudno więc mówić o sprawiedliwości tam, gdzie nie ma miejsca dla Boga i Jego przykazań, gdzie słowo Bóg urzędowo jest eliminowane z życia narodu.

Należy więc w tym miejscu zdać sobie sprawę z niesprawiedliwości i krzywdy, jaka czyni się naszemu narodowi, w zdecydowanej większości chrześcijańskiemu, gdy urzędowo ateizuje sie go i co gorsze: za pieniądze wypracowane również i przez chrześcijan, gdy niszczy się w duszach dzieci i młodzieży wartości chrześcijańskie, które wszczepiali im od kolebki rodzice; wartości, które zdawały wielokrotnie egzamin w tysiącletnich dziejach naszej historii.

Sprawiedliwość czynić i o sprawiedliwość wołać mają obowiązek wszyscy bez wyjątku, bo jak powiedział już starożytny myśliciel: "Złe to czasy, gdy sprawiedliwość nabiera wody w usta".

Należałoby tu chyba wzbudzić refleksję we własnym sercu i skonfrontować z własnym sumieniem, na ile każdy z nas jest twórcą sprawiedliwości, zaczynając od siebie samego, swojej rodziny, swojego środowiska, bo często już sama nasza bierność moralna inspiruje niesprawiedliwość i tym samym powiększa zło.

Prawda

Pomnażać dobro i zwyciężać zło to na co dzień kierowa się prawdą. Prawda jest bardzo delikatną właściwością naszego rozumu. Dążenie do prawdy zaszczepił w człowieku sam Bóg, stąd w człowieku jest naturalne dążenie do prawdy i niechęć do kłamstwa.

Prawda i męstwo, to wartości bardzo ważne w życiu każdego człowieka zwłaszcza chrześcijanina. Prawda podobnie jak sprawiedliwość, łączy się z miłością, a miłość kosztuje.

Prawdziwa miłość jest ofiarna, stąd i prawda musi kosztować. Żyć w prawdzie, to być w zgodzie ze swoim sumieniem. Prawda zawsze ludzi jednoczy i zespala. Wielkość prawdy przeraża i demaskuje kłamstwa ludzi małych, zalęknionych.

Od wieków trwa nieprzerwanie walka z prawdą. Prawda jest jednak nieśmiertelna, a kłamstwo ginie szybką śmiercią, stąd też jak powiedział zmarły Prymas kard. S. Wyszyński: "ludzi mówiących w prawdzie nie trzeba wielu".

"Chrystus wybrał niewielu do głoszenia prawdy. Tylko słów kłamstwa musi być dużo, bo kłamstwo jest detaliczne, sklepikarskie, zmienia się jak towar na półkach, musi być ciagle nowe, musi mieć wiele sług, którzy wedle programu nauczą się go na dziś, na jutro, na miesiąc, potem będzie szkolenie na gwałt w innym kłamstwie.

By opanować całą technikę zaprogramowanego kłamstwa, trzeba wielu ludzi.

Tak wielu ludzi nie trzeba, by głosić prawdę. Może to być niewielka gromada ludzi prawdy, a będą oni promieniować, ludzie ich sami odnajdą i przyjdą z daleka, by słów prawdy słuchać, bo w ludziach jest naturalna tęsknota za prawdą.

Nie można się zadowalać w życiu prawdami łatwymi, powierzchownymi i narzuconymi siłą. Musimy nauczyć się odróżniać kłamstwo od prawdy.

Nie jest to łatwe w czasach, w których żyjemy, nie jest to łatwe w czasach, o których powiedział współczesny poeta, że "nigdy jeszcze tak okrutnie nie chłostano grzbietów naszych batem kłamstwa i obłudy".

Nie jest to łatwe dzisiaj, gdy cenzura wykreśla, zwłaszczas w pismach katolickich, słowa prawdziwe i myśli odważne, gdy wykreśla się słowa ks. Prymasa, Ojca świętego - i o zgrozo - nawet słowa Pisma świętego.

Nie jest łatwo dzisiaj, gdy katolikowi nie tylko zabrania się zwalczać poglądy przeciwnika lub w inny sposób polemizować, lecz po prostu nie wolno mu bronić przekonań ogólnoludzkich.

Wobec napaści choćby najbardziej oszczerczych i krzywdzących nie wolno mu prostować fałszu, który inni mają pełną swobodę głosić i rozszerzać bezkarnie.

Nie jest łatwo dzisiaj, gdy w ostatnich dziesiątkach lat w glebę ojczystą zasiewamy ziarno kłamstwa i ateizmu. Obowiązkiem chrześcijanina jest stać przy prawdzie, choćby miała ona wiele kosztować, bo prawda wypowiedziana w słowie kosztuje.

Tylko za plewy się nie płaci. Za pszeniczne ziarno prawdy trzeba czasami zapłacić. Mówił już poeta Nowalis, że "człowiek opiera się na prawdzie, jeśli zdradza prawdę, zdradza siebie".

Kłamstwo poniża człowieka i zawsze było cechą niewolników, było cechą ludzi małych, a Ojciec Święty w lutym ubiegłego roku wołał: "nie jesteś niewolnikiem, nie wolno ci być niewolnikiem jesteś synem". Życia nie da się oszukać, jak nie da się oszukać ziemi: jeżeli wsiewa się w nią plewy, zbiera się chwasty.

Ewangelia Chrystusowa jest tak owocna przez wieki i tak ciągle aktualna bo jest prawdą. Ideologie, które kieruja się kłamstwem i przemocą upadają, przynoszą złe owoce i spustoszenie moralne, choćby niewiadomo jak szczytne i wzniosłe głosiły hasła. Zbyt wiele tego mamy w historii Europy i świata.

Męstwo

Podstawowym warunkiem człowieka ku zdobywaniu prawdy, a tym samym ku likwidowaniu zła, którym jest kłamstwo będzie zdobycie cnoty męstwa. Cnota męstwa jest przezwyciężaniem ludzkiej słabości, zwłaszcza lęku i strachu.

Chrześcijanin musi pamiętać, że bać się trzeba tylko zdrady Chrystusa - za parę srebników jałowego spokoju. Warto to zdanie zapamiętać: "Bać się trzeba tylko zdrady Chrystusa za parę srebników jałowego spokoju".

Ale chrzescijaninowi nie może wystarczyc tylko samo potępienie zła, kłamstwa tchórzostwa, zniewolenia, nienawiści, przemocy. Chrześcijanin sam musi być prawdziwym świadkiem, rzecznikiem i obrońca sprawiedliwości, dobra, prawdy, wolności i miłości. O te wartości musi odważnie upominać się dla siebie i dla innych.

Prawdziwie roztropnym i sprawiedliwym - mówił Ojciec Świety - może być tylko człowiek odważny, mężny. Biada społeczeństwu - wołał cytowany juz przeze mnie Prymas tysiąclecia - biada społeczeństwu, którego obywatele nie rządzą się męstwem.

Przestają być obywatelami, stają się zwykłymi niewolnikami. Jeżeli obywatel rezygnuje z cnoty męstwa, staje się niewolnikiem i wyrządza największą krzywdę sobie, swej ludzkiej osobowości, rodzinie, grupie zawodowej, narodowi, państwu i Kościołowi, chociażby był łatwo pozyskany dla lęku i bojaźni, dla chleba i względów ubocznych.

Ale biada i władcom, którzy chcą pozyskać obywatela za cenę zastraszenia i niewolniczego lęku. Jeśli władza rządzi zastraszonymi obywatelami, obniża swój autorytet, zuboża życie narodowe, kulturalne i wartość życia zawodowego. troska więc o męstwo, winna leżeć w interesie zarówno władzy, jak i obywateli.

Trzeba, aby na co dzień towarzyszyła nam świadomość, że żądając prawdy od innych, sami musimy żyć prawdą; żądając sprawiedliwości, sami musimy być sprawiedliwi w stosunku do bliźnich; żądając odwagi i męstwa, sami musimy być na co dzień mężni i odważni.

Ojciec Święty na błoniach krakowskich w czerwcu ubiegłego roku przypomnial i mocno wyakcentował słowa psalmu, które mają być naszym drogowskazem, szczególnie na dzisiejsze trudne dni czasu zniewolenia narodu: "Pan jest moim Pasterzem, chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną".

Zła się nie ulękniemy. Zło będziemy stopniowo likwidowali z naszego życia osobistego, rodzinnego, z życia społecznego - gdy na co dzień będziemy mocni wiarą, nadzieją i miłością, gdy będziemy kroczyli drogą prawdy i sprawiedliwości, gdy zachowamy wewnętrzną wolność i godność.

Zła sie nie ulękniemy, gdy na co dzień w nas samych, w naszych rodzinach, środowiskach i ojczyźnie, będziemy budowali solidarność serc i umysłów. Zła się nie ulękniemy, gdy sam Pan Jezus i jego nauka - będzie naszą drogą, prawdą i życiem.

Amen.

Komentarze

Brak komentarzy. Może czas dodać swój?

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się , żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?

Wspomóż nas

wesprzyj serwis

Święci maryjni

  • Alfons Maria de Liguori
    Maryja nadzieją wszystkich ludzi.
  • Andrzej z Krety
    Św. Andrzej z Krety, metropolita Gortyny, działał na Krecie. Zmarł ok. 740 roku. Jest autorem pięknego kanonu dla uczczenia narodzenia Matki Bożej oraz czterech homilii maryjnych - jednej na Zwiastowanie i trzech na Zaśnięcie.
  • Bartolomeo Longo
    Bł. Bartolomeo Longo (1841-1926) Postać świętego jest nierozłącznie związana z różańcem. Na kartach chrześcijańskiej duchowości zapisał się jako wielki propagator tej modlitwy oraz czciciel Matki Bożej.
  • Bazyli Wielki
    Św. Bazyli zafascynowany Chrystusem postanowił zostać mnichem Chrzest przyjął dopiero w wieku 28 lat, w 358 r. Uznawany za jednego z 4-ch wielkich Ojców Kościoła na Wschodzie - wielki wzorzec wiary i obraz miłości.Jest autorem dzieł dogmatycznych Przeciwko Eunomiuszowi, O pochodzeniu Ducha Świetego; pism ascetycznych m in. Reguł moralnych, Reguł dłuższych, Reguł krótszych, Wstępu do zarysu ascezy, O sądzie Bożym, O wierze; oprócz tego Mów, Homilii i Listów, a także Liturgii, której Kościół Wschodni używa do dnia dzisiejszego.
  • Bernadetta Soubirous
    Kościół nie wyniósł Bernadetty na ołtarze ze względu na głośne objawienia Maryi, ale ze względu na osobistą świętość Bernadetty. Cierpiała wiele na astmę. Doświadczały ją bardzo siostry, gdyż znacznie różniła się od nich wykształceniem i prostymi obyczajami. Sławna w świecie - tu chciała być ostatnia i cieszyła się z wszelkich upokorzeń. Zwykła powtarzać: "O Jezu, daj mi swój krzyż... Skoro nie mogę przelać swojej krwi za grzeszników, chciałabym cierpieć dla ich zbawienia".
  • Bernard z Clairvaux
    Św. Bernard - autor znanej modlitwy do Najśw. Maryi Panny: "Pomnij..." - znany był też ze swej miłości do Matki Bożej, którą zwykł pozdrawiać w Kościele słowami: "Ave Maria!" Legenda głosi, iż któregoś razu odpowiedziała mu ona: "Salve, Bernardzie!" Mając do dyspozycji na rozmowę z Bogiem tak mało czasu w ciągu dnia, poświęcał na nią długie godziny nocy. Bernard wyróżniał się także nabożeństwem do Męki Pańskiej.
  • Efrem Syryjczyk
    Efrem Syryjczyk umiał połączyć powołanie teologa i poety pisząc jedne z najpiękniejszych tekstów o Maryi. Twórca szkoły teologicznej w Nibisis. Był diakonem posługującym wspólnocie lokalnej. Zmarł w Edessie w 373 r. posługując chorym w czasie epidemii.
  • Ildefons z Toledo, św.
    Patron Toledo (Hiszpania), † 667.
  • Ireneusz
    Ireneusz, męczennik, uczeń św. Polikarpa. Był biskupem Lionu. Bronił wiary przed herezjami gnostyckimi. Jest twórcą pierwszego katechizmu pt Dowód prawdziwości nauki chrześcijańskiej". Podkreślał prymat Kościoła Rzymu ponad innymi kościołami.
  • Jan Bosco
    Kilka myśli na temat miejsca Maryi w życiu i działalności św. Jana Bosco (16 VIII 1815 - 31 I 1888).
  • Jan Chryzostom
    Św. Jan Chryzostom był uczniem pogańskiego filozofa Libaniusza i Ammiana Marcellina najwybitniejszego historyka późnego antyku. Od 381 nauczał w kościołach Antiochii, a dzięki swym zdolnościom krasomówczym zyskał przydomek "Złotousty". Wielokrotnie skazywany na wygnanie, zmarł w drodze na wybrzeże Morza Czarnego z wycieńczenia. Tuż przed śmiercią rzekł: "Chwała Bogu za wszystko".
  • Jan Duns Szkot
    Jan, znany jest jako Duns, w nawiązaniu do miasteczka Duns, w którym urodził się pod koniec 1265 r., i jako Szkot - w odniesieniu do swojej ojczyzny - Szkocji. Imię błogosławionego najczęściej kojarzone jest z Niepokalanym Poczęciem Maryi, którego był obrońcą i dla którego wypracował doktrynę, która później dla Urzędu Nauczycielskiego Kościoła była podstawą do ogłoszenia w 1854 r. dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Maryi
  • Jerzy Matulewicz, bł
    Odnowiciel Maryjnego zakonu.
  • Józef Kalasancjusz
    Jednym z charakterystycznych rysów duchowości św. Józefa Kalasancjusza była głęboka pobożność i cześć do Najświętszej Maryi Panny.
  • Józef Kowalski, bł.
    Obrońca różańca świętego.
  • Józef Oblubieniec Maryi
    O św. Józefie rzeczywiście niewiele wiadomo z Ewangelii. Jednak istnieje kilka informacji. Jemu została zaślubiona Maryja z Nazaretu.
  • Józef z Kupertynu
    Św. Józef z Kupertynu - patron studentów, lotników. W jego życiu Matka Boża kilkakrotnie interweniowała. W dzieciństwie został za Jej przyczyną uzdrowiony z ciężkiej choroby. Przed święceniami diakonatu w przejściu ostatnich egzaminów pomogła mu Maryja, wskazując fragment Pisma Świętego, z którego potem był pytany. 17 września 2013 rozpoczął się Jubileusz 350. rocznicy śmierci...
  • Justyn
    Św. Justyn, męczennik. Długo poszukiwał drogi do Boga. W wieku 33 lat przyjął chrzest w Efezie. U progu jego nawrócenia ma miejsce spotkanie z tajemniczym starcem, który wypowiada znamienne słowa: Módl się więc, by i przed tobą otwarły się bramy światłości, gdyż nikt niczego wiedzieć ani zrozumieć nie może, jeśli mu nie udzieli łaski zrozumienia Bóg i Chrystus Jego. Odtąd św. Justyn staje się żarliwym obrońcą wiary chrześcijańskiej, która doprowadzi go do męczeństwa. Podczas procesu odważnie wyznaje: "Jestem chrześcijaninem (...) Mam żywą nadzieję, że jeżeli mnie to spotka (śmierć), to pójdę do Niego; wiem bowiem, że aż do czasu, gdy świat przeminie, nie odmawia on swojej łaski tym, którzy żyją według Jego nauki"
  • Katarzyna Labouré
    Ojciec Święty Pius XII, podczas kanonizacji, 27 lipca 1947 r., nazwał siostrę Katarzynę - Świętą Milczenia. Chyba żadne życie zakonne nie było tak zwykłe i tak proste, jak życie siostry Katarzyny. Modliła się, była posłuszna, uległa. Nikt nie wiedział o jej objawieniach. W wieku 9 lat, po śmierci matki powierza się bezgranicznej miłości Maryi. Mówi Jej: Ciebie obieram sobie za Matkę
  • Klara i Maksymilian
    Tych dwóch świętych łączyło jedno powołanie, kroczenie za Chrystusem w duchu św. Franciszka.
  • Ludwik Maria Grignon de Montfort
    Ludwik Maria Grignion de Montfort znany jest z dzieł dotyczących pobożności maryjnej: Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny i Tajemnica Maryi. Jest twórcą nowego nabożeństwa do Maryi zwanego Świętą Niewolą Miłości. Do rozsławienia oddania się Maryi w Jej niewolę przyczynił się papież Jan Paweł II swoją dewizą "Totus Tuus" zaczerpniętą z pism Ludwika Grignona de Montfort.
  • Maksymilian Kolbe w walce z syjo...
    Właściwa osoba na nasze czasy powszechnego zakłamania.
  • Maksymilian Maria Kolbe, św.
    Beatyfikowany 17 października 1971 r. przez papieża Pawła VI jako wzór życia kapłańskiego. Kanonizowany jako Męczennik z miłości przez papieża Jana Pawła II. Założyciel stowarzyszenia "Rycerstwo Niepokalanej". W wieku 28 lat redaktor naczelny i założyciel czasopisma "Rycerz Niepokalanej". Twórca największego klasztoru na świecie - Niepokalanowa.
  • Noniusz Alvarez Pereira
    Św. Noniusz od NMP (1360-1431) zasłynął jako mąż modlitwy i umartwienia oraz szczególnej miłości do Matki Bożej.
  • Nowenna do św. Maksymiliana
    Modlitwy i krótkie rozważania w oparciu o teksty św. Maksymiliana Kolbego - na każdy dzień nowenny.
  • Serafin z Sarowa, św.
    Życie swoje powierzyłem jedynemu prawdziwemu lekarzowi, Jezusowi Chrystusowi i Przenajświętszej Bogurodzicy.
  • Sofroniusz
    św. Sofroniusz, patriarcha Konstantynopola, żył na przełomie VI i VII wieku. Przeżył zajęcie miasta przez Arabów. Zmarł w 638 roku. Z pism jego zachowało się kazanie na uroczystość Zwiastowania. Przedstawił w nim Maryję w Bożym planie zbawienia.
  • Weronika Antal
    Weronika Antal - członkini Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, 60 lat temu w północnej Rumunii miała odwagę oddać swoje życie w obronie wiary i złożonego w tajemnicy ślubu czystości.