Wiadomości

28.07.2014

O odpowiedzialność ośrodków in vitro za zdrowie ich pacjentek i dzieci

0 komentarzy · 14345 czytań ·Drukuj
O odpowiedzialność ośrodków in vitro za zdrowie ich pacjentek i dzieci

Sytuacja w Polsce jest trudna, musimy się więc aktywizować i sprzeciwiać niekorzystnym zmianom. Wszyscy śledzimy nagonkę na prof. Bogdana Chazana, który odmówił zabicia chorego prenatalnie dziecka, powołując się na klauzulę sumienia. Nie możemy pozwalać na łamanie elementarnych praw, które zapewnia nam konstytucja.

Człowiek sumienia

Bardzo dziękuję za poparcie dla Apelu św. Jana Pawła II o człowieka sumienia. Mamy już prawie 3 tys. podpisów. Jeżeli ktoś jeszcze tego nie zrobił, można go znaleźć TUTAJ. Proszę także o przekazanie tej informacji swoim przyjaciołom, aby było nas jak najwięcej.

Chore dziecko poczęte metodą "in vitro»

Jeden aspekt tej sprawy był jednak pomijany jako zbyt niewygodny. Otóż to ciężko chore dziecko zostało "wyprodukowane» na drodze zapłodnienia pozaustrojowego "in vitro". Zaledwie kilka miesięcy wcześniej te same media ostro krytykowały Zespół Ekspertów Komisji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych, który zwracał uwagę społeczeństwa, że ilość wad wrodzonych u dzieci z "in vitro» jest znacznie większa niż u dzieci poczętych naturalnie i cytował bogatą literaturę naukową na ten temat.

Odpowiedzialność ośrodków "in vitro»?

Sytuacja tego ciężko chorego dziecka ukazała, że tzw. wady wrodzone to nie jest źle widziany problem teoretyczny czy ideologiczny, ale konkretne chore dzieci. W szpitalu kierowanym przez prof. Chazana w trybie natychmiastowym przeprowadzono 5 kontroli. Żadnej jednak nie zarządzono w ośrodku wspomaganej prokreacji, gdzie "wyprodukowano» to chore dziecko. My natomiast mieliśmy okazję, aby dowiedzieć się, że ośrodki te opiekują się swoją pacjentką, która zaszła w ciążę, tylko do 9 tygodnia, później przekazują ją do NFZ, nie podejmując żadnej odpowiedzialności i opieki okołoporodowej.

Tylko 214 urodzonych dzieci

Od roku Minister Zdrowia dofinansowuje program "in vitro», jak mówi, aby przeciwdziałać niepłodności i zwiększyć dzietność. Właśnie ukazało się podsumowanie: za 72,4 mln zł doprowadzono do 2559 ciąż, ale urodziło się tylko 214 dzieci. Nasuwają się pytania, ile dzieci poczętych "in vitro» od razu ginie, a ile jest abortowanych na skutek poważnych wad wrodzonych w późniejszym okresie ciąży.

Dofinansowanie

Od 1 lipca minister zdrowia wprowadził kolejny program dofinansowania ośrodków in vitro do 2016 roku, w ramach którego wprowadzono także refundację kilkunastu leków stosowanych w tej procedurze. W tym samym czasie drastycznie wzrosły ceny wielu leków, m. in. chemioterapii rakowej, co powoduje, że liczni pacjenci nie są w stanie ich wykupić.

Projekt nowej ustawy

Kilka dni temu pojawiła się nowa inicjatywa ministra zdrowia. Zadeklarował on, że wprowadzi do konsultacji społecznych projekt nowej ustawy o leczeniu niepłodności metodą in vitro. Pamiętajmy, że podczas procedury zapłodnienia pozaustrojowego ginie większość poczynanych "in vitro» dzieci.

Prośba o poparcie

W tej sytuacji razem z Forum Kobiet Polskich oraz CitizenGo (organizacją hiszpańską o charakterze międzynarodowym, z którą od dawna współpracujemy) opracowaliśmy Wniosek o wprowadzenie odpowiedzialności ośrodków rozrodu wspomaganego za zdrowie swoich pacjentek i ich poczętych dzieci oraz specjalistycznego dozoru medycznego ich działań. Stawiamy w nim wiele ważnych postulatów. Zostanie on wysłany do trzech adresatów: Ministra Zdrowia, przewodniczącego Sejmowej Komisji Zdrowia oraz do Prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej. Potrzebne jest duże poparcie społeczne, aby ten wniosek został potraktowany z należytą uwagą.

Bardzo prosimy o zapoznanie się z tym dokumentem i poparcie go swoim podpisem.TUTAJ.

Ewa H. Kowalewska
Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia
Human Life International - Polska

Komentarze

Brak komentarzy. Może czas dodać swój?

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Wspomóż nas

wesprzyj serwis