Sanktuarium Maryjne


Sanktuarium Matki Bożej Studzieniczańskiej w Studzienicznej


Kaplica Obrazu Matki Boskiej w Studzienicznej

Każde miejsce ma swoją oryginalną i niepowtarzalną historię. Studzieniczna, leżąca pośrodku zespołu leśnego dawnej puszczy Perstruńskiej, a dzisiaj Augustowskiej, przy trasie Augustów – Sejny, nad dużym i uroczym jeziorem o tej samej nazwie, swą oryginalność i niepowtarzalność zawdzięcza niewątpliwie i w dużej mierze bogactwu środowiska naturalnego, ale przede wszystkim Sanktuarium Maryjnemu.

Kameduli wigierscy a początki kultu obrazu Matki Bożej w Studzienicznej

Początkowe dzieje miejscowości Studzieniczna łączą się ściśle z kamedułami wigierskimi. Klasztor kamedułów na Wigrach, fundowany w 1667 r. przez króla Władysława IV, od 1715 r. był właścicielem obszaru studzieniczańskiego, na którym wyrosło Sanktuarium i osada. Historia Sanktuarium łączy się bezpośrednio z historią eremu. O samej miejscowości Studzienicznej pierwsza wzmianka pochodzi z 1740 r. i łączy się z kultem obrazu Matki Bożej. Natomiast kult wspomnianego obrazu datuje się na przynajmniej od 1728 r. Początki istnienia obrazu nie są znane. Wspomniany obraz stanowi wierną kopię obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Obraz z Dzieciątkiem, nieznanego autora, pochodzący z XVIII wieku, pośada wymiary: 45 na 33cm, wykonany został techniką olejną na płótnie. Klasztor nie patrzył obojętnie na wydarzenia w Studzienicznej. Uważając je początkowo za rodzaj zbiorowej histerii religijnej okolicznej ludności, starał się powstrzymać ich ewolucję przez zabranie obrazu do eremu i prawdopodobnie zakaz wstępu na wyspę uważaną za miejsce święte. A gdy to nie przyniosło pożądanych skutków wówczas zwrócił się z prośbą o pomoc w rozwiązaniu problemu do władz diecezjalnych w Wilnie.

Geneza kultu Maryjnego

W raporcie z dnia 21 października 1837 roku ks. Pawła Markowskiego, dziekana augustowskiego, przesłanym do bpa Pawła Straszyńskiego, czytamy: "(…) na półwyspie zamieszkał niejaki pustelnik, a urządziwszy tam swój baraczek, uczęszczał do niego na modlitwę ustawiczną, wtem spostrzegł razu jednego obraz Matki Boskiej na drzewie, rozgłosił ten cud, a następnie naród licznie począł się gromadzić i wenerować to miejsce jako cudowne. Wielu doznawało cudownym sposobem łaski Pana Boga".

Tajemniczy pustelnik

Właściwie nic o nim nie wiemy, poza tym, że przebywał na wyspie. Źródła podają: "Pewien ubogi człowiek z nazwiska niewiadomy, wracając z Różanego Stoku..., zatrzymał się w Studzienicznej i modły swoje w odosobnionym miejscu na grądziku, szczerze Bogu posyłał..."

To właśnie jemu miała objawić się Matka Boża i to on sam rozgłosił ten cud. Zaczą pielgrzymować po okolicznych wsiach opowiadając o swym widzeniu

w Studzienicznej: "starzec z pokorą chrześcijańską z miejsca na miejsce przechodząc, cud ten ludowi ogłaszał".

W tym czasie nie było jeszcze przy kaplicy kapłana. Jedynie na odpusty przybywali sąsiedni duszpasterze. Podobno przebywał dłużej w Studzienicznej ksiądz kameduła, prowadząc wspólną działalność z Wincentym Murawskim, który to w 1770 r. wzniósł pierwszą drewnianą kaplicę na wyspie. Sporadycznie mieszkali tu i inni księża. W 1787 r. proboszcz augustowski, w piśmie do kurii biskupiej, zarzucał pustelnikowi, że samowolnie pozwala odprawiać nabożeństwa księżom, którzy mieszkają u niego dla poratowania zdrowia. Sytuacja uległa zmianie w 1795 r., po utworzeniu parafii w Szczebrze. Studzieniczna przestała należeć do Augustowa i weszła w skład nowej parafii. Przy kaplicy zamieszkał na stałe ksiądz, zależny od proboszcza w Szczebrze. Miał odprawiać Mszę świętą, nauczać i spełniać niektóre sakramenty. W 1828 r. biskup myślał o założeniu w Studzienicznej parafii. Planu nie urzeczywistnił, być może z powodu wybuchu powstania listopadowego w 1830 r. Pod względem administracji Kościelnej tereny te przed rozbiorami obejmowała diecezja wileńska. W 1799 r. włączono je do diecezji wigierskiej, w 1818 r. do diecezji augustowskiej czyli sejneńskiej i od 1925 r. do diecezji łomżyńskiej. Obecnie od 1992 r., sanktuarium i parafia znajduje się w diecezji ełckiej.

Wizyta Ojca Świętego Jana Pawła II w sanktuarium

Przed południem 9 czerwca 1999 r. Papież przybył do Augustowa. Na terenie portu tzw. "Białej Floty" i na pokładzie statku turystycznego "Serwy" samotnie w zaciszu pokładowej kajuty dopłynął do Studzienicznej, diecezjalnego sanktuarium maryjnego. Witany przez spontanicznie gromadzących się ludzi pierwsze kroki skierował do kaplicy cudownego obrazu Matki Bożej Studzieniczańskiej. Po modlitwie nawiązał dialog z obecnymi ludzimi. Pobłogosławił im i powiedział: "Nie jestem tu po raz pierwszy, ale jako papież chyba ostatni".