Wiadomości

23.12.2010

Pakistan: Na pomoc Asii Bibi

0 komentarzy · 15352 czytań ·Drukuj

Pakistański biskup, Sebastian Shaw zaapelował o modlitwę za katoliczkę, Asii Bibi, matkę pięciorga dzieci, która została skazana na karę śmierci w zgodzie z ustawą o bluźnierstwie. O jej ułaskawienie apelował również Ojciec Święty, Benedykt XVI.

Asii Bibi, 45-letnia chrześcijanka z wioski leżącej niedaleko Lahore, przebywa w celi śmierci. Sąd Punjabu uznał ją winną za obrażanie osoby Mahometa, co w Pakistanie jest przestępstwem karanym śmiercią. Jest to wyrok historyczny, dotychczas żadna kobieta nie została skazana na podstawie tej ustawy Kodeksu karnego.

Biskup dodał, że pani Bibi nie miała zagwarantowanej odpowiedniej obrony, nie umożliwiono jej kontaktów z obrońcą i nie przyznano przedstawiciela ją reprezentującego. Biskup Shaw błaga o modlitwę za skazaną kobietę i jej cierpiącą rodzinę. Powiedział:

Modlitwa jest pełną mocą obrony jaką mamy. Każdy kto ma współczucie dla Asii, każdy, kto uważa za słuszne wpieranie i chronienie życia, powinien modlić się za nią.

Bibi została skazana na śmierć 7 listopada przez sąd w Pendżabie, po spędzeniu 18 miesięcy w celi. Była wielokrotnie torturowana i gwałcona przez strażników. Aresztowano jąďż˝ za "bluźnierstwo" w czerwcu 2009 r., po oskarżeniach rzuconych przez jej znajomych, gdy broniła swej wiary. Pracujące z nią muzułmanki, koleżanki z pracy, nakłaniały ją do odrzucenia chrześcijaństwa i przyjęcie islamu. Wówczas Asii Bibi odpowiedziała im, mówiąc o śmierci Chrystusa, który umarł za grzechy ludzi, pytając równocześnie, wspomniane kobiety, co takiego Muhammad zrobił dla nich. Wtedy kobiety zaczęły bić Asię Bibi i jej córki. Namówione zaś przez lokalnego imama oraz miejscowych mężczyzn, oskarżyły ją o "bluźnierstwo". Tamtejsza policja zaaresztowała Asię Bibi, chroniąc ją tym samym przez gniewem tłumu muzułmanów, lecz po ponad rocznym pobycie w więzieniu została skazana na karę śmierci.

Muzułmański uczony Ashgar Ali Engineer uważa, że tzw. prawo o bluźnierstwie jest sprzeczne z zasadami islamu i proponuje międzynarodową kampanię w obronie skazanej Asi Bibi, wskazując jednocześnie na brak działania ze strony, nie tylko rządu pakistańskiego, ale również i wielu innych. Indyjska Rada Chrześcijan wzywa rząd w New Delhi, aby podjął odpowiednie kroki na forum Komisji Praw Człowieka ONZ, gdyż "Cisza oznacza kolejny wyrok śmierci dla Asii Bibi". Jak stwierdza Ashgar Ali Engineer, indyjski muzułmański uczony, w przekazanym agencji informacyjnej AsiaNews apelu:

Musimy ocalić życie Asii Bibi - pakistańskiej chrześcijanki skazanej na karę śmierci za "bluźnierstwo" - podejmując pilnie kampanię, która wspierana będzie zarówno przez obrońców praw człowieka jak i rządy państw... Nie możemy pozostawić tej sprawy samej sobie.

Inne opinie przekazane wspomnianej agencji wskazują na konieczność przeprowadzenia międzynarodowej kampanii podobnej do tej, jaka miała miejsce celem ocalenia życia Sakineh, irańskiej kobiety skazanej przez tamtejszy sąd na śmierć za cudzołóstwo.

Jak uważa prof. Ashgar, przypadek Asi Bibi jednoznacznie wskazuje, że coraz częściej tzw. ustawa o bluźnierstwie jest dogodnym instrumentem dla tych wszystkich, którzy chcą uderzać w mniejszości, nie wypływa ono z nauki islamu i zostało wprowadzone celem legitymizacji reżymu ówczesnego dyktatora gen. Ziaul-Haqa. Ponadto nie potrzeba zbyt wiele wysiłku, by przypisać komuś naruszenie klasycznego prawa islamskiego.

To haniebne prawo jest z bezkarnością stosowane przez tych, którzy motywowani są osobistą wrogością do innych osób, chęcią osiągnięcia korzyści finansowych czy też politycznych, a nawet możliwością grabieży ziemi -ďż˝ przeciwko miejscowym, stanowiącym mniejszość, wspólnotom religijnym. Brane są wówczas pod uwagę nawet pośrednie dowody wskazujące na winę, a oskarżony jest wtedy aresztowany na podstawie ustawy o bluźnierstwie - dodaje profesor.

Apel Ashgara Ali Engineera przyszedł prawie jednocześnie z potępieniem przez Indyjską Radę Chrześcijan omawianych przepisów.ďż˝ W swym oświadczeniu, przedstawionym przez Sekretarza Generalnego, Rada wzywa indyjski rząd by podjął interwencję w tej sprawie na forum Komisji Praw Człowieka ONZ, przed rządem Pakistanu i innych państw celem ocalenia życia Asii Bibi.

Prof. Ashgar stwierdza także w rozmowie z agencją Asia News, iż rząd Pakistanu jest zobligowany do zapewnienia poczucia bezpieczeństwa, żyjącym w tym kraju mniejszościom.

W chwili obecnej możemy jedynie potępić ten barbarzyński akt przeciwko ludzkości. Należy powiedzieć to ze smutkiem, gdyż wiele spośród szanowanych na świecie państw pozostaje obojętnych wobec tego dramatu, dlatego też niezbędnym staje się przeprowadzenie międzynarodowej kampanii.

Powstaje też pytanie, gdzie są ci wszyscy, którzy byli zgorszeni haniebnym skazaniem Iranki Sakineh, a teraz ignorują (a może próbują ignorować) prześladowanie i niesprawiedliwość, jaka stała się doświadczeniem chrześcijanki. Ta cisza i obojętność świata, w tym wielu chrześcijan (chyba przyzwyczajonych już do prześladowania współwyznawców), stanowi kolejny wyrok śmierci dla Asi Bibi.

Tymczasem radykałowie islamscy zapowiadają protesty przeciwko ułaskawieniu Bibii i terroryzują wspólnotę chrześcijańską. Swoje akcje zapowiadają na Święta Bożego Narodzenia.

Manifestacja ma się odbyć w Islamabadzie, po tradycyjnej piątkowej modlitwie w meczetach. Do inicjatywy przyłączają się kolejne muzułmańskie ugrupowania i organizacje, także te utożsamiane z islamskim terroryzmem. Budzi to poważny niepokój, ponieważ istnieje realne zagrożenie, że manifestacja stanie się pretekstem do zaatakowania chrześcijańskiej mniejszości.

Cała akcja promowana jest jako "obrona honoru Proroka Mahometa". Stanowi jednocześnie wyraźny sprzeciw wobec planów zmiany tzw. ustawy o bluźnierstwie. Ze strony radykalnych ugrupowań islamskich coraz częściej podnoszą się głosy, że nie tylko nie można pozwolić na uwolnienie skazanej kobiety, ale należy również ukarać wszystkich tych, którzy jej pomagają, ponieważ "są oni współwinni obrazy Mahometa" i to niezależnie od tego, czy mowa jest tu o rodzinie kobiety, czy o politykach i ministrach. Pogróżki pod swoim adresem otrzymał m.in. pastor Samson Delawar, który odwiedził Asię Bibi w więzieniu.

Manifestacja w wigilię Bożego Narodzenia będzie pierwszą z całej serii. Na Sylwestra wyznawcy islamu zapowiedzieli ogólnonarodowy strajk, a na 9 stycznia manifestację w Karaczi. Te działania mają wywrzeć presję na sąd federalny i parlament, które właśnie w okresie Bożego Narodzenia mają zająć się zarówno kwestią uwolnienia kobiety, jak i podjąć debatę nad zmianą niesprawiedliwej ustawy o bluźnierstwie.

(RV/PKWP/AsiaNews)

Komentarze

Brak komentarzy. Może czas dodać swój?

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się , żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?

Wspomóż nas

wesprzyj serwis