Opinie

11.06.2014

Wielka prowokacja wobec katolickich lekarzy

2 komentarze · 31856 czytań ·Drukuj
Wielka prowokacja wobec katolickich lekarzy

Na naszych oczach toczy się obecnie wielka nagonka na katolickich lekarzy, którzy podpisali Deklarację Wiary Lekarzy. Lewica podjęła bezpardonową akcję o odebranie im prawa do klauzuli sumienia, a nawet do wykonywania zawodu! Jest to ewidentne prześladowanie za wyznawaną wiarę, które narusza art. 53 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, zgodnie z którym "Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii. 2. Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii..."

Odpowiedzialność za dwóch pacjentów
Zgodnie z przysięgą Hipokratesa każdy lekarz zawsze powinien chronić ludzie życie, odmawiając również wykonania sztucznego poronienia. Art. 39 Kodeksu Etyki Lekarskiej mówi: "Podejmując działania lekarskie u kobiety w ciąży lekarz równocześnie odpowiada za zdrowie i życie jej dziecka. Dlatego obowiązkiem lekarza są starania o zachowanie zdrowia i życia dziecka również przed jego urodzeniem".

Kim ma być lekarz?
Lewica żąda, aby lekarz był tylko dobrym rzemieślnikiem, wykonującym każde zlecenie "pacjenta", niezależnie od tego czy jest godziwe, czy nie. Lekarze mają pracować w urzędniczym trybie i bez żadnych oporów i zastanowienia wykonywać wszystkie zlecenia, których oczekują od nich "klienci" i władza, np. aborcję.

Klauzula sumienia
Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz dwa dni temu zapowiedział, że wyciągnie prawne konsekwencje wobec lekarzy, którzy "łamią prawo". Chodzi o naruszenie normy wyrażonej w art. 39 znowelizowanej Ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, nakazującej lekarzowi w przypadku konfliktu sumienia skierowanie pacjenta do innej instytucji świadczącej dane usługi. W rzeczywistości ma się on stać współuczestnikiem zabójstwa dziecka poczętego, co całkowicie łamie sens klauzuli sumienia. Warto przypomnieć, że zapis ten został zaskarżony przez Naczelną Radę Lekarską do Trybunału Konstytucyjnego.

Prowokacja
Następnego dnia zaatakowano prof. Bogdana Chazana, specjalistę ginekologa - położnika, dyrektora Szpitala św. Rodziny w Warszawie, szeroko znanego ze swojej niezłomnej postawy szacunku dla poczętego życia. Najpierw jako pacjentka pojawiła się dziennikarka z żądaniem zapisania środka wczesnoporonnego. Chociaż badanie wykazało, że jest ona przed jajeczkowaniem i podawanie takiego środka jest całkowicie bezzasadne, informacja o odmowie została podana do publicznej wiadomości z interpretacją o pozbawieniu pacjentki należnych jej praw.

Co naprawdę zrobił katolicki lekarz?
Liberalno-lewicowe media zatrzęsły się z oburzenia, że prof. Chazan odmówił uśmiercenia bardzo poważnie chorego dziecka w szóstym miesiącu ciąży i nie wskazał innej placówki, gdzie można to dziecko zabić. Zaoferował matce opiekę z czasie ciąży, porodu i po nim oraz skierował ją do hospicjum prenatalnego.

Zmasowany atak na Profesora
Kobieta domagała się jednak przerwania ciąży. O odmowie aborcji opowiedziała dziennikarzom tygodnika "Wprost". Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz natychmiast zażądał wyjaśnień od Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej. Co więcej, Narodowy Fundusz Zdrowia ma skontrolować prawidłowość realizacji kontraktu przez szpital, którym kieruje prof. Chazan. Szef resortu zdrowia razem z konsultantem krajowym mają też sprawdzić słuszność postępowania medycznego. SLD natychmiast skierował wniosek do prezydenta Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz o odwołanie prof. Chazana z funkcji dyrektora szpitala oraz przeprowadzenie w szpitalu kontroli. Zapowiedział też złożenie do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa.

W jakim celu się to robi?
Wydaje się, że celem tego ataku jest zastraszenie polskich lekarzy, aby nie podpisywali się pod Deklaracją Wiary oraz nie odwoływali się do klauzuli sumienia. Jest także wyraźną próbą sił, na ile można sobie pozwolić na atakowanie Polskich katolików i odmawianie przynależnych im praw. Jest on także okazją do ukazywania prenatalnie chorego dziecka jako bezwartościowego, uszkodzonego przedmiotu, który należy zlikwidować.

Nie bądźmy bierni, brońmy uczciwych lekarzy!

Naszym obowiązkiem jest aktywne przeciwstawienie się temu atakowi. Poniżej podajemy różne możliwości włączenia się, aby powstrzymać dyskryminację katolickich lekarzy w Polsce.

Zachęcamy do:

Bardzo dziękujemy za poparcie i wspólnotę działania.

W imieniu KPLŻ

Ewa H. Kowalewska
Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia
Human Life International - Polska

Komentarze

45#1 | Piotr dnia 11.06.2014 15:03:40
19#2 | Teresa dnia 16.06.2014 15:30:31

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Wspomóż nas

wesprzyj serwis