Duchowość maryjna

03.06.2010

Mistyczne Miasto Boże (fragmenty)

0 komentarzy · 25715 czytań · Drukuj

Mistyczne Miasto Boże

ROZDZIAŁ I

Powody, dla których Pan Bóg objawił mi życie Królowej niebios, Najświętszej Maryi Panny.

Chwalę Cię i sławię za to, najwyższy Królu, że w swym miłosierdziu i majestacie zataiłeś te wszystkie wielkie tajemnice przed mędrcami i uczonymi, a objawiłeś je mnie, swej najniższej służebnicy i najmniej pożytecznemu członkowi Twego Kościoła. Albowiem im pośledniejsze i słabsze jest narzędzie, któregoś użył do spełnienia tego dzieła, tym jaśniej pozwala to poznać i podziwiać Ciebie jako wszechmogącego Stwórcę. Widziałam tajemniczy wielki znak na niebie. Widziałam niewiastę, monarchinię, cudownie piękną królową ukoronowaną gwiazdami, przyobleczoną w słońce i z księżycem pod stopami. Aniołowie, których mi Pan przeznaczył do pomocy przy tym dziele, rzekli do mnie: "Oto jest ta szczęśliwa Niewiasta, którą widział św. Jan w swym objawieniu. W Niej ustanowione, złożone i zapieczętowane zostały cudowne tajemnice Zbawienia. Wszechmogący tak obficie napełnił tę istotę swymi łaskami, że my - duchy anielskie - podziwiamy to. Dlatego zważaj dobrze i przypatrz się uważnie Jej wzniosłym przywilejom; opisz je, bo to jest cel, dla którego tajemnica ta została ci objawiona".

Widziałam tak liczne i wielkie cuda, że wskutek ich nadmiaru zaniemówiłam z podziwu. Sądzę też, że w życiu śmiertelnym ani jedno stworzenie ludzkie nie jest zdolne do ich zrozumienia; dowodem na to - wszystko, o czym jeszcze mówić będę.

Innym razem Pan Bóg pokazał mi drabinę cudownej piękności, z licznymi szczeblami. Otaczało ją wielu aniołów a inni wstępowali i zstępowali po niej. Majestat Boski rzekł do mnie: "To jest tajemnicza drabina Jakubowa, dom Boga i brama do nieba. Jeżeli przygotujesz się i życie swe tak ukształtujesz, że oczy moje nie znajdą u ciebie nic godnego kary, to po drabinie tej wejdziesz do Mnie". Obietnica ta rozpaliła moje pragnienie, utrwaliła wolę i umocniła mego ducha. Widzenie to trwało nieprzerwanie, choć nie rozumiałam jego znaczenia. Uczyniłam Panu wiele obietnic i podjęłam postanowienie oderwania się od wszystkiego co ziemskie i poświęcenia mych uczuć tylko miłości Bożej, bez skłaniania się ku innym, nawet najbłahszym i najniewinniejszym rzeczom.

Gdy na ponawianiu ślubów i przygotowywaniu się minęło kilka dni, wytłumaczył mi Najwyższy, że owa drabina nie jest niczym innym jak symbolem życia Najświętszej Maryi Panny, Jej cnót i Jej tajemnic. Jego Majestat rzekł do mnie: "Moja oblubienico! Chcę abyś weszła na tę drabinę i przez bramę doszła do poznania mych doskonałości i do oglądania mej Istoty - wejdź więc na drabinę i przyjdź do Mnie. Aniołów, którzy strzegąc tej drabiny stoją po jej bokach, przeznaczyłem także do strzeżenia, obrony i osłony Najświętszej Maryi Panny - tego miasta Syjonu. Przyjrzyj się Jej cnotom, rozważ je, staraj się naśladować!"

Zdawało mi się, że wstępuję po owej drabinie i widzę tam największy ze wszystkich cudów, niewysłowione dzieło, wzór cnót i największą świętość jaką kiedykolwiek stworzyła ręka Wszechmogącego. Na szczycie drabiny widziałam Pana nad panami i Królową wszystkich istnień. Rozkazali mi, abym dopuszczona do tych wzniosłych tajemnic czciła Boga wszechmogącego, chwaliła Go i wysławiała, a co z tego zrozumiem - opisała. Na dwóch tablicach, doskonalszych od tablic Mojżesza, Najwyższy Pan wszechmocnym palcem swoim wypisał mi przykazania, abym je rozważała i przestrzegała. Pobudził też moją wolę, bym w Jego obecności oświadczyła przeczystej Królowej, że przy Jej pomocy chcę opisać Jej życie przenajświętsze oraz, że pragnę uwagę swoją skierować głównie na trzy sprawy:

Po pierwsze - Bogu wiecznemu należy się głęboki szacunek; każda istota przez Niego stworzona tym bardziej upokarzać i poniżać się powinna, im bardziej niezmierzony Boski Majestat zniża się do niej. Po drugie - rodzaj ludzki, który zapomniał o drodze Zbawienia, rozważać ma ile zawdzięcza swej Królowej, Matce dobroci, w dziele Odkupienia; pamiętać ma także o tym, jaką miłość i cześć ta wielka Pani okazywała Bogu i jaką my Jej powinniśmy okazywać. Po trzecie - niechaj przewodnik mej duszy oraz świat cały pozna mą małość i nicość, a także nikłe odwdzięczenie się za to, co otrzymałam.

Najświętsza Maryja Panna odpowiedziała mi na to: "Moja córko, światu bardzo potrzebna jest ta nauka ponieważ nie posiada on tego pokornego uszanowania, które powinien mieć dla Pana wszechmogącego. Z tej niewiedzy bowiem pochodzi zuchwalstwo śmiertelników, które sprowadza surową sprawiedliwość Bożą, kary i upokorzenia. Owładniete niedbałością i zaślepione ciemnością istoty ludzkie nawet nie szukają drogi Zbawienia ani nie umieją skorzystać z podanego im światła. Nieszczęście to bierze się stąd, że brak im bojaźni i pokornej czci, którą mieć powinni".

Tych i innych nauk udzielili mi Najwyższy i Królowa nieba, oznajmiając swoją wolę co do mego dzieła - opisania życia Najświętszej Maryi Panny. Wydało mi się, że byłoby zuchwalstwem i zaniedbaniem, gdybym nie pragnęła przyjąć tych nauk i wskazówek, których mi udzieliła Królowa przy objawieniu swego najświętszego życia. Wydało mi się również niesłuszne odkładanie tego dzieła na później, ponieważ Pan mi oznajmił, że właśnie teraz jest ku temu odpowiednia pora. Wszechmogący wyrzekł do mnie również następujące słowa:

"Moja córko! Gdy mego Syna Jednorodzonego posłałem na ziemię, świat był w tak złym położeniu jak nigdy dotąd; pozostało niewielu ludzi, którzy mi jeszcze służyli. Natura ludzka jest ułomna. Jeżeli więc człowiek nie idzie za moim światłem i lekceważy nauki sług moich, uznając tylko sąd własny, nie zachowuje przyjaźni mojej i nie przestrzega moich przykazań - wówczas sprzeniewierza się Mnie, który jestem Drogą, Prawdą i Życiem. Popada wtedy rychło w ciemność największą, w niezmierną nędzę i rzuca się z jednej przepaści w drugą, aż dojdzie do zatwardziałości w grzechu.

Od czasu gdy stworzyłem świat i gdy zgrzeszył pierwszy człowiek, aż do czasu gdy ofiarowałem przykazania Mojżeszowi, ludzie ulegali własnym złym skłonnościom i popełniali wielkie błędy i grzechy. Także po otrzymaniu przykazań nie przestrzegali ich i popełniali te same grzechy, przez co oddalili się jeszcze bardziej od drogi prawdy i światła, popadając w całkowite zobojętnienie. Mimo to w swej Ojcowskiej miłości zesłałem ludziom Zbawienie wieczne i lekarstwo przeciw ich nieuleczalnym chorobom.

Wówczas miłosierdzie moje ukazało się w najjaśniejszym blasku; tak uczynić chcę i teraz; pragnę wyświadczyć ludziom inne wielkie miłosierdzie, ponieważ pora jest odpowiednia. Nadchodzi godzina, w której świat poczuje się tak bardzo obciążony grzechami, przez które zasłużył na sąd, że każdy będzie musiał uznać sprawiedliwość mojego gniewu. W tej godzinie objawię swój gniew, sprawiedliwość i litość moją, oraz pokażę jak bardzo uzasadnione jest moje postępowanie.

Teraz nadszedł czas, w którym okażę najpełniej moje miłosierdzie a miłość moja nie zazna spoczynku, choć obecnie świat znajduje się w najgorszym położeniu od czasu Wcielenia Słowa i choć ludzie o swoje zbawienie mało się troszczą i nie dość go szukają.

Uczynię to teraz, gdy zbliża się koniec przemijającego życia ludzkiego, gdy słońce czasu chyli się ku zachodowi, ciemna noc zapada dla potępionych, a dla sprawiedliwych wschodzi wieczny dzień.

Teraz, gdy tak liczni śmiertelnicy pogrzebani są w ciemnościach nieświadomości i grzechu, gdy sprawiedliwi cierpią ucisk, a dzieci Boże znoszą szyderstwa.

Teraz, gdy moje święte i Boskie prawo doznaje wzgardy wskutek niesprawiedliwych, nienawistnych i wrogich Opatrzności układów społecznych i gdy źli najmniej zasługują na moje miłosierdzie.

Teraz, spoglądając na sprawiedliwych w tym łaskawym dla nich czasie, chcę wszystkim otworzyć bramę, aby przez nią weszli do mego miłosierdzia. Chcę im dać pochodnię, by oświecić ich w ciemnościach ślepoty; chcę im wskazać odpowiedni sposób, który pozwoli im - jeśli tylko zechcą go użyć - znów odnaleźć moją łaskę. Szczęśliwymi będą ci, którzy znajdą ten sposób; błogosławionymi ci, którzy poznają się na jego wartości; bogatymi ci, którzy odkryją ten skarb; rozkoszy doznają ci, którzy zbadają go ze czcią i zrozumieją jego zagadki i tajemnice.

Chcę, aby śmiertelnicy wiedzieli, ile może pośrednictwo Tej, która stała się ocaleniem z ich grzechów, gdy w swoim łonie dała śmiertelne życie Nieśmiertelnemu. Chcę, by ludzie w cudownych dziełach spełnionych moją wszechmocną ręką, i zamkniętych w Tej czystej istocie, odnaleźli zwierciadło, w którym ujrzeliby własną niewdzięczność. Dlatego też chcę wiele objawić z uczynionych w Matce odwiecznego Słowa cudów, które według mych najwyższych wyroków były dotąd zatajone. Nie chciałem cudów tych objawić w początkach Kościoła, ponieważ kryją one w sobie tak wzniosłe tajemnice, że wierni zajęliby się ich roztrząsaniem zamiast rozszerzać i umacniać wiarę oraz głosić Ewangelię. W czasach, gdy przykazania oraz wiara we Wcielenie i Zbawienie zaledwie zapuściły korzenie w duszach ludu, nowe cudowne tajemnice mogłyby wywołać powątpiewanie i niedowierzanie. Dlatego też Słowo Wcielone powiedziało przy Wieczerzy do swoich uczniów: "jeszcze, wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz jeszcze [tego] znieść nie możecie". Słowa te odnosiły się do całego świata, niezdolnego uwierzyć w tajemnice Matki, dopóki wiara w Syna była nie utwierdzona a przykazania nie ugruntowane.

Teraz jednak zaszła taka potrzeba i ona to zachęca Mnie do objawienia tych tajemnic bardziej jeszcze niż gotowość na ich przyjęcie, jaką osiągnął świat. Gdyby wszyscy ludzie chcieli Mi się przypodobać poprzez chęć poznania - wierzącym i czcią przepełnionym sercem - tych cudów, które Matka dobroci w sobie zamyka, oraz gdyby wszyscy starali się o pozyskanie Jej łaski - świat znalazłby ocalenie. Chcę więc ludziom postawić przed oczyma to pełne tajemnic Miasto Ucieczki: opisz je i odmaluj, na ile krótkowzroczność ludzka pozwoli ci na to. Wolą moją jest, aby ten opis i objaśnienie życia Najświętszej Maryi Panny nie zawierały wyobrażeń lub rozmyślań, lecz tylko szczerą, niezawodną prawdę. Kto więc ma uszy ku słuchaniu, niech słucha! Kto jest spragniony, niech przyjdzie do tych żywych wód! Kto pragnie światła, niechaj idzie za nim do końca! Tak mówi Pan, Bóg wszechmogący".

To są słowa, które wówczas wypowiedział do mnie Najwyższy.

Komentarze

Brak komentarzy. Może czas dodać swój?

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się , żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?

Wspomóż nas

wesprzyj serwis

Duchowość maryjna

  • Bogarodzica Dziewica
    maryjni.pl/jan-pawel-ii-list-bogarodzica-dziewica/
  • Cudowny Medalik
    maryjni.pl/objawienia-cudowny-medalik/
  • Cudowny Medalik - Owoc paryskich...
    Niewątpliwie szerokiemu gronu czytelników "Rycerza" Cudowny Medalik jest dobrze znany. Ten znak wiary, ofiarowany przez Maryję podczas objawień św. Katarzynie Labouré w 1830 r., na różne sposoby zaistniał w pobożności wiernych Kościoła katolickiego, a nawet w jego liturgii.
  • Dlaczego Maryja nas kocha?
    Św. Alfons Liguori był świętym na wskroś maryjnym. Również św. Maksymilian używał jego tekstów do modlitwy. Tekst niżej podany jest fragmentem z książki pod tytułem "Uwielbienia Maryi"
  • Duchowość "pielgrzyma"
    Gdy patrzymy na swoje życie, odczytujemy je zwykle jako wędrówkę. Zaczyna się ona od misterium zjednoczenia naszych rodziców. Wiedzie przez bramę śmierci do "domu Ojca".
  • Gromadźcie się wokół Niej
    Rozważania Marii Franciszki od Ukrzyżowanej Miłości zaczerpnięte z książki "Maryja". Zawiera medytacje o Maryi prowadzące do Jej umiłowania. Są to duchowe spotkania z Jezusem i Maryją. Możliwość usłyszenia głosu Maryi, która mówi: Czy wiesz jaka to dla mnie radość móc powiedzieć: "Chodź, pójdziemy do Ojca"?
  • Królowa Polski
    Czy wiecie że Maryja sama obrała sobie Polskę za swoje królestwo?
  • Maryja duchową Matką
    Św. Alfons Liguori był świętym na wskroś maryjnym. Również św. Maksymilian używał jego tekstów do modlitwy. Tekst niżej podany jest fragmentem z książki pod tytułem "Uwielbienia Maryi
  • Maryja ikoną wolności
    W tym roku Maryjną drogę rozpoczynamy od rozważań o wolności. Jak zauważa Prymas Tysiąclecia, kard. Stefan Wyszyński, chodzi nie tylko o wolność w wymiarze politycznym, społecznym czy państwowym, lecz o wolność wewnętrzną. I dodaje, że Kościół wychowuje nas w duchu wolności. Nad tym duchem "czuwa Maryja, którą nam tu dobry Bóg postanowił dla obrony narodu polskiego".
  • Maryja w godzinie śmierci
    Św. Alfons Liguori był świętym na wskroś maryjnym. Również św. Maksymilian używał jego tekstów do modlitwy. Tekst niżej podany jest fragmentem z książki pod tytułem "Uwielbienia Maryi"
  • Maryja wzorem posłannictwa świec...
    Wraz z darem życia każdy z nas otrzymał od Boga powołanie do bycia apostołem. Czym zatem jest apostolstwo? Odpowiedź znajdziemy w postawie i życiu Maryi i w akcie Zwiastowania: apostolstwo jest "posłannictwem z góry, zadaniem, które nie wypływa z inicjatywy człowieka, lecz jest dane przez interwencję Boga samego". Dlatego każde apostolstwo, także świeckich, musi brać swój początek z "tak" powiedzianego Bogu, które łączy się z fiat Maryi.
  • Maryja z Nazaretu drogą do Ducha...
    Wraz z darem życia każdy z nas otrzymał od Boga powołanie do bycia apostołem. Czym zatem jest apostolstwo? Odpowiedź znajdziemy w postawie i życiu Maryi i w akcie Zwiastowania: apostolstwo jest "posłannictwem z góry, zadaniem, które nie wypływa z inicjatywy człowieka, lecz jest dane przez interwencję Boga samego". Dlatego każde apostolstwo, także świeckich, musi brać swój początek z "tak" powiedzianego Bogu, które łączy się z fiat Maryi.
  • Matka odsuwająca miecz
    Ofiarowanie, Oczyszczenie, Przedstawienie, Spotkanie, Matki Bożej Gromnicznej. Skąd tyle nazw? Prawdopodobnie dlatego, że Liturgia podkreślała różne aspekty tego święta.
  • Miłość matczyna
    Nie spotkasz w życiu tej samej młlości jaką dażyła Cię Matka. Może być podobna, może być silniejsza, może być słabsza, lecz nigdy nie powtórzy sie taka sama.
  • Pięć powodów Maryjnej czci
    Oto one: Bóg posłał Zbawiciela przez Maryję. Jezus uczynił pierwszy swój cud na prośbę Maryi. Jezus dał Maryję Janowi. Pierwsze łaski Jezus dał przez Maryję. Jezus Chrystus jest Jedynym Pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem.
  • Pieszo na Jasną Górę
    Niemal od początków chrześcijaństwa na naszych ziemiach Polacy oddawali Matce Bożej cześć. Wędrowali do Niej, jako do swojej Pani i Matki. Wielka miłość do Maryi znajduje swe odzwierciedlenie w nadanym Jej tytule Królowej Polski, który łączy się przede wszystkim z Jasną Górą.
  • Pismo milczy na temat Maryi
    Z mojego doświadczenia wynika, że nawet członkom wspólnot kościelnych potrzeba podania uzasadnienia katolickiej nauki dotyczącej Matki Pana, nie mówiąc już o wciąż aktualnej zasadności odpierania zarzutów czy rozwiewania wątpliwości formułowanych przez niekatolickich braci lub osoby niewierzące. Jestem przekonany, że w Niej, jak w soczewce, dostrzec można sprawy najważniejsze dla człowieka, a i Bóg staje się bliższy i bardziej fascynujący. Zatem zacznijmy...
  • Praca magisterska o Cudownym Med...
    Praca magisterska "Cudowny Medalik jako forma kultu maryjnego w perspektywie pastoralnej tradycji Kościoła w Polsce".
  • Przedziwny sekret różańca świętego
    Książka napisana przez św. Ludwika Marię Grigniona de Montforta jest wielkim darem Trójcy Przenajświętszej danym Kościołowi szczególnie na czasy obecne, kiedy to, z dopustu Bożego, działalność szatana dochodzi pomału do szczytu. Każdy katolik zobowiązany jest przed Bogiem wiedzieć, dlaczego papieże napisali mnóstwo encyklik o różańcu, w których jakby wzajemnie prześcigali się w zachęcaniu wiernych do odmawiania tej modlitwy, czemu obdarzyli ją największymi przywilejami i sami codziennie odmawiali oraz uznali za najstraszniejszą broń przeciw szatanowi. Jasnych i głębokich odpowiedzi udzieli ta książka.
  • Rozeznanie objawień i przesłań
    Zamieszczamy dokument, promulgowany 25 lutego 1978 r. przez ówczesną Świętą Kongregację Nauki Wiary, ustalający normy postępowania w rozeznawaniu domniemanych objawień i przesłań, oraz wstęp, podpisany przez prefekta Kongregacji Nauki Wiary.
  • Soli Deo przez Maryję
    Uwięziony kard Stefan Wyszyński kolejny Nowy Rok zawierzył Maryi wspominając przypadającą na ten rok rocznicę "obrony Jasnej Góry". Istnieje o wiele ważniejsza "obrona" dla której warto powalczyć - obrona duszy chrześcijańskiej Narodu.
  • Św. Maksymilian mówi o różańcu
    maryjni.pl/swiety-maksymilian-mowi-o-rozancu/
  • Traktat o doskonałym nabożeństwi...
    Spośród licznych dzieł, które wyszły spod pióra św. Ludwika Marii, bezsprzecznie najznakomitszym i najsławniejszym jest dzieło O doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny. Powstało ono w 1712 r. w czasie pobytu Świętego w pustelni św. Eligiusza. Jakie miały być losy tej złotej książeczki, autor sam przepowiedział, mianowicie, że szatan, obawiając się zbawiennego jej wpływu, starać się będzie ze wszystkich sił, aby ją ukryć przed światem i pogrążyć w zapomnieniu. Istotnie, przepowiednia Świętego spełniła się dokładnie. Dzieło O doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny nie wydane przez autora leżało w zapomnieniu, aż je w 1842 r. odkryto przypadkiem w starym kufrze pomiędzy innymi rękopisami w domu zakonnym w Saint Laurent-sur-Sevre.
  • Wskazująca drogę
    Spośród licznych dzieł, które wyszły spod pióra św. Ludwika Marii, bezsprzecznie najznakomitszym i najsławniejszym jest dzieło O doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny. Powstało ono w 1712 r. w czasie pobytu Świętego w pustelni św. Eligiusza. Jakie miały być losy tej złotej książeczki, autor sam przepowiedział, mianowicie, że szatan, obawiając się zbawiennego jej wpływu, starać się będzie ze wszystkich sił, aby ją ukryć przed światem i pogrążyć w zapomnieniu. Istotnie, przepowiednia Świętego spełniła się dokładnie. Dzieło O doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny nie wydane przez autora leżało w zapomnieniu, aż je w 1842 r. odkryto przypadkiem w starym kufrze pomiędzy innymi rękopisami w domu zakonnym w Saint Laurent-sur-Sevre.
  • Za 5 lat MI skończy 100 lat
    Nieprzyjaźń pomiędzy potomstwem tajemniczej niewiasty a rajskim wężem trwa od zarania dziejów i wszystko wskazuje na to, że konflikt ten trwać będzie do końca czasów.
  • Zatopić w głębinach prawdy wszel...
    Kazanie o. Pawła Warchoła, wygłoszone 14 października 2012 r. w Niepokalanowie z racji 30. rocznicy kanonizacji św. Maksymiliana.