Objawienia maryjne

18.04.2012

Cud lubelski

30985 czytań · Drukuj

3 lipca 1949 r. w niedzielę tuż po ingresie ks. biskupa Piotra Kałwy, następcy ks. Bp. Stefana Wyszyńskiego, powołanego na Prymasa Polski miał miejsce cud lubelski. Tego dnia w czasie Sumy w katedrze lubelskiej odnowiono akt poświęcenia diecezji Niepokalanemu Sercu Maryi.

Około godz. 15.00 pracująca w katedrze siostra Barbara, szarytka, zobaczyła krwawe łzy na twarzy Matki Bożej Częstochowskiej - kopii jasnogórskiej ikony. Obraz został wykonany w 1927 r. przez Bolesława Rutkowskiego na zlecenie ks. biskupa Leona Fulmana. Powiadomiony przez zakonnicę kościelny, Józef Wójtowicz, słysząc o tym nie uwierzył. Sprawdził jednak obraz i rzeczywiście ujrzał "sopel pod prawym okiem, czerwono-ciemny (koloru bordo) wielkości 3 cm i szerokości ok. półtora cm". Wezwany chwilę później ks. Tadeusz Malec potwierdził "posuwające się z prawego oka ciemne krople, spływające po policzku ku bliznom".

Cud w katedrze widzieli zgromadzeni już ludzie. Wiadomość o cudzie rozeszła się po Lublinie lotem błyskawicy. Katedra zapełniła się ludźmi, których stale przybywało. O godz. 22.00 zamknięto drzwi wejściowe, a zebranych wypuszczano przez zakrystię. Opróżnianie świątyni trwało do godz. 2.00 w nocy. Jednak ludzie pozostali na placu. Przez całą noc śpiewali pieśni religijne.

Rano przed katedrą ustawiła się długa kolejka, która ciągnęła się przez całe Stare Miasto, przechodziła obok więzienia na Zamku i sięgała mostu na Bystrzycy. Liczba ludzi rosła z godziny na godzinę.

Do Lublina zaczęli przybywać pielgrzymi najpierw z najbliższej okolicy, a następnie z całej Polski. Wojewoda lubelski alarmował ministerstwo administracji publicznej, że 8 lipca na placu katedralnym zgromadziło się 8 tys. osób, dzień później już 15 tys., a 10 lipca - 20 tys.! Zdaniem wojewody, 10 i 11 lipca przez plac katedralny przewinęło się 40 tys. osób.

Aby ograniczyć napływ pielgrzymów, władze zablokowały miasto. Wprowadzono zakaz sprzedaży biletów kolejowych do Lublina. Obstawiono drogi dojazdowe patrolami milicji i wojska, zaangażowano znaczne siły agentów, donosicieli i prowokatorów. W wyniku ich prowokacji, 13 lipca o godz. 4.30 zginęła stratowana na śmierć 21-letnia Helena Rabczuk Tłum rzucił się do ucieczki, gdy ktoś krzyknął, że walą się rusztowania, służące do remontu świątyni jeszcze ze zniszczeń wojennych.

W akcję zwalczania cudu zaangażowana była miejscowa prasa, a szczególnie "Sztandar Ludu" piętnujący "zacofanie i ciemnogród". Tego typu artykuły w prasie były na porządku dziennym:

Nadużycie wiary

(...) Cudu - jak dopiero po pełnym tygodniu zechciał stwierdzić w specjalnym liście do diecezjan ks. biskup lubelski - nie było.

Były natomiast inne gorszące i uwłaczające uczuciom religijnym następstwa. Przez kilka dni katedra i plac przed katedrą przedstawiały obraz zgiełku, nieładu, zamieszania, brudu.

Koczujący pod gołym niebem przybysze ze wsi prowadzili zawzięte, fanatyczne kłótnie, a nawet bójki na temat " był czy nie był cud, kto widział i kto nie widział", histeryczne jęki i zawodzenia dewotek, płacz dzieci, które pogubiły matki, często - gęsto pijackie wrzaski tych, co dodawali sobie ducha alkoholem, wreszcie alarmy okradzionych, bo różni złodziejaszkowi i oszuści nie omieszkali skorzystać z okazji. Oto obraz, który właśnie na ludziach wierzących, co psychozie nie ulegli, musiał wywrzeć jak najbardziej ponure wrażenie.(...)

Nadużywając uczuć religijnych ludzi naiwnych i ciemnych, narażano ich na uciążliwą wędrówkę i obijanie się po mieście, na straty materialne wskutek kradzieży i oszustw, oderwano ich od pilnej pracy na wsi przy żniwach.

To wszystko, co żywcem przypomina ponure sceny obskuranckiego średniowiecza, rozegrało się w połowie XX wieku w mieście, które jest siedziba katolickiego uniwersytetu lubelskiego, seminarium duchownych i biskupstwa. (...)

List biskupa lubelskiego jest wykrętny i jezuicki, autor zostawia sobie furtkę do dalszego dyskontowania zaaranżowanej imprezy ("dotychczasowe wyniki", "zjawiska w katedrze"), niemniej miarodajna w tych sprawach osoba stwierdziła, ze żadnych zjawisk nadprzyrodzonych nie było. Istotnie geneza zajść jest całkowicie ziemska, nawet przyziemna.(...)

Ustalone dotychczas fakty świadczą niezbicie, ze impreza lubelska głęboko obrażająca uczucia wierzących, była świadomie zorganizowana i wykorzystywana przez hierarchię duchowna dla celów nie mających nic wspólnego z religią - przeciwnie, była nadużyciem religii dla jeszcze jednej demonstracji politycznej reakcyjnego kleru, tym razem szczególnie gorszącej. (...)

("Sztandar Ludu", 13 lipca 1949)

Mieszkańcy Lublina nie pozostawali jednak na to obojętni. Protestowali.

Co to jest "nadużycie wiary"

Głęboko dotknął nas artykuł, umieszczony w "Sztandarze Ludu" Pt. "Nadużycie wiary". W artykule swoim autor stara się naruszyć autorytet Kościoła, jak również wiary katolickiej. (...)

Wielkim kłamstwem jest to, że ks. biskup lubelski w liście swoim zostawił sobie furtkę do dalszego dyskontowania zaaranżowanej imprezy, gdyż jak nam wiadomo, Kościół katolicki w tym wypadku zachował wielką ostrożność i w związku z tym żadnych informacji nie udzielał. (...)

Wielkim kłamstwem jest to, że MY KATOLICY apelujemy do władz, by położyły kres hańbiącemu Polskę widowisku w Lublinie i by ukarać winnych owego zjawiska w naszej katedrze.

DLA NAS TO NIE JEST HAŃBA

(...) Do tej pory nikt nie starał się nadużywać uczuć religijnych ludzi naiwnych i ciemnych. (...) Większy zamęt czynią płatne pachołki władz demokratycznych i zachowują stan ludzi niekulturalnych, i wszystkie swoje występki przelewają na wiernych, stojących przed katedrą.

Władze państwowe (...) stawiają spostrzeżenia, ze fakt, który głęboko obrażał uczucia wierzących, był świadomie zorganizowany i wykorzystywany przez hierarchię duchowną dla celów nie mających nic wspólnego z religią...

W więc dla jakiego celu?

NA TO TRZEBA JASNO I WYRAĹšNIE ODPOWIEDZIEĆ

Gdyż każdy człowiek szczerze wierzący chroni gorąco swoją wiarę przed burzycielami (...) i przed nieodpowiednimi atakami.

KATOLICKA MŁODZIEŻ
LUBELSKA

Protestowała także lokalna "inteligencja". 17 lipca władze zorganizowały wielotysięczny wiec "protestacyjny" na placu Litewskim. Doszło do starcia z ludźmi opuszczającymi kościół. Nastąpiła wielka uliczna łapanka, w wyniku której kilkaset osób trafiło do aresztu, a drugie tyle zostało pobitych i oblanych wodą.

Wkrótce nastąpiły aresztowania kikudziesięciu osób związanych pośrednio lub bezpośrednio z cudem. Postawiono zarzuty rozpowszechniania fałszywych wiadomości i spowodowania śmierci Heleny Rabczuk. "Cudaki", bo tak ich nazywano, otrzymali wyroki od pół roku do 5 lat więzienia. Większość wypuszczono po roku na prośbę Prymasa Stefana Wyszyńskiego.

Cudowi towarzyszyły akty niezwykłej pobożności. Jednak aresztowanie dwóch księży pracujących w archikatedrze nałożyło na trzeciego, ks. Józefa Frankowskiego, obowiązki ponad siły. Z powodu wyczerpania i braku czasu starał się wymówić od spowiedzi ale czekający w kolejce oświadczali mu: "nie byłem u spowiedzi... 8, 10, 12, 15, 20, 30, a jeden wypadek - ponad 50 lat"... Najczęściej jako powód spowiedzi podawali niewytłumaczalną zmianę.

Do dziś żyją świadkowie tamtych czasów, które dla wielu z nich były naznaczone cierpieniem, prześladowaniem, więzieniem.

Pomimo represji, prześladowań, prowokacju Urzędu Bezpieczeństwa kult Maryi stale się rozwijał. W 1981 r. uczczono uroczyście rocznicę cudownych zdarzeń, odprawiając nabożeństwo przed katedrą i niosąc obraz w procesji ulicą Królewską. W uroczystościach wzięło udział ponad 30 tys. osób. Władze państwowe zezwoliły na urządzenie uroczystości poza katedrą także w stanie wojennym.

W styczniu 1988 r. Stolica Apostolska zatwierdziła kultu Matki Bożej w katedrze Lubelskiej. 26 czerwca obraz koronowano. W czasie nabożeństwa pod pomnikiem ofiar Majdanka, które zgromadziło 350 tys. osób, korony poświęcił Prymas Polski kard. Józef Glemp.

Według zeznań świadków, przed obrazem miały miejsce cudowne uzdrowienia. Tuż po zdarzeniu ze względu na sytuację polityczną nie można było powołać komisji lekarskiej w sanktuarium, uzdrowienia zapisywano w specjalnej księdze. Dokument zaginął w czasie rewizji przeprowadzonej w katedrze przez UB.

Przed obrazem Matki Bożej Płaczącej do dziś można spotkać ludzi klęczących i proszących o łaski.

Jan Paweł II o łzach Maryi:

«Łzy Maryi pojawiają się także w Jej objawieniach, którymi Ona towarzyszyła w kolejnych epokach Kościołowi w jego wędrówce po drogach świata. Maryja płakała w La Salette, a było to w połowie ubiegłego stulecia, przed objawieniami w Lourdes, w okresie wielkiego nasilenia postaw antychrześcijańskich we Francji. A drugi raz Maryja zapłakała tutaj, w Syrakuzach. Było to po zakończeniu II wojny światowej. I można było zrozumieć ten płacz na tle tych właśnie wydarzeń, na tle całej hekatomby ofiar, jakie druga wojna światowa spowodowała, na tle eksterminacji synów i córek Izraela, na tle zagrożenia Europy od Wschodu przez programowo ateistyczny komunizm. W tym też czasie płakał obraz Matki Bożej Częstochowskiej w Lublinie, ale to wydarzenie jest mało znane poza Polską. (...) Te łzy Maryi należą do porządku znaków. Świadczą one o obecności Matki w Kościele i świecie. Matka płacze wówczas, kiedy dzieciom zagraża jakiekolwiek zło, duchowe czy też fizyczne. Łzy Maryi są zawsze uczestnictwem w płaczu Chrystusa nad Jerozolimą, czy też na drodze krzyżowej, czy wreszcie przy grobie Łazarza...»

Wspomóż nas

wesprzyj serwis

Objawienia maryjne

  • Akita (Japonia)
    W Akita z figury Maryi zaczęły płynąć łzy i pojawiła się krwawiąca rana dłoni. Maryja płacze, ponieważ pragnie nawrócenia jak największej liczby dusz; pragnie, aby ludzie poświęcali się Jezusowi oraz Ojcu za Jej przyczyną. Ukazuje Ona swój ból, aby ożywić waszą słabnącą wiarę.
  • Amsterdam - Pani wszystkich narodów
    W latach 1945-59 holenderskiej mistyczce Idzie Peerdeman objawiała się Matka Boża, przekazując orędzia dla Kościoła i świata. Wielokrotnie i z wielkim naciskiem Matka Boża powtarza, że jedynym ratunkiem ocalenia ludzkości od duchowego i moralnego upadku, który pociąga za sobą morze bezsensownego cierpienia i rozmaitych katastrof, jest powrót do Krzyża - źródła pojednania, prawdziwej miłości i pokoju na świecie. Ostrzegam chrześcijan i mówię: doceńcie powagę tego czasu! Podajcie sobie ręce! Osadźcie Krzyż pośrodku świata! Wszyscy jesteście odpowiedzialni za to zadanie w tym czasie. Nie pozwólcie na zwycięstwo niewłaściwego ducha! Módlcie się każdego dnia, aby Pan Jezus Chrystus, Syn Ojca, zesłał światu Ducha Świętego i aby Pani wszystkich Narodów, która kiedyś była Maryją, stała się waszą Orędowniczką. Tak też się stanie.
  • Banneux
    W Lourdes została potwierdzona dogmatyczna prawda o Niepokalanym Poczęciu Matki Bożej, natomiast w Banneux najstarszy dogmat, że Maryja jest Matką Boga - Theotokos (Jestem Matką Zbawiciela, Matką Boga). Maryja objawiła się 12-letniej Mariette Beco. Ukazała jej źródło wody mówiąc: To źródło ma przynosić ulgę chorym i ma być zachowane dla wszystkich narodów Poprzez nawrócenie ojca Marietty zostało również potwierdzone objawienie w Beauraing.
  • Beauraing
    Matka Boża objawiła się w Beauraing ponad 30 razy. Pierwszy objawiła się 19 listopada 1932 r., a ostatni 3 stycznia 1933 r. 23 grudnia każde z dzieci otrzymało przesłanie. Matka Boża powiedziała: Chcę, aby został tutaj wybudowany kościół, aby ludzie mogli tutaj pielgrzymować. Maryja obiecała również: Ja nawrócę grzeszników. W Beauraing Maryję nazwano Matką ze złotym sercem.
  • Betania (Wenezuela)
    W Betanii (Wenezuela) Maryja wzywa swoje dzieci do nawrócenia, dźwigania codziennego krzyża. Ukazując się Marii Esperanzy Matka Boża wyjaśnia jej swe zamiary uczynienia z Betanii miejsca uzdrowienia i pojednania z Bogiem. 25 marca 1976 miał miejsce cud słońca. Widziała go również zgromadzona okoliczna ludność.
  • Cuapa
    Maryja objawiła się 4 razy zakrystianowi Bernardo Martinez 8 maja 1980 r. i prosiła o odmawianie różańca z biblijnymi fragmentami i o odnowienie nabożeństwa pierwszych sobót. Również ostrzegła przed cierpieniami w Nikaragui, jeśli ludzie się nie nawrócą. Jestem Matką was wszystkich grzeszników. Pierwsze objawienie miało miejsce 15 kwietnia 1980 r.
  • Cudowny Wizerunek
    Skromni pustelnicy planowali w spokoju wieść życie kontemplacyjno-czynne, oddawać się modlitwie i rozmyślaniom, z dala od gwaru świata. Nie wiedzieli, jak bardzo zmieni się charakter ich posługiwania.
  • Fatima
    HistoriaOrędzie FatimskieIII tajemnicaIV tajemnica? Objawienia fatimskie należą do najbardziej znanych objawień maryjnych w historii, a ich głównym przesłaniem jest konieczność nawrócenia i modlitwy o pokój. Z wydarzeniami tymi ściśle związane są tzw. "tajemnice fatimskie". Obecnie znamy już wszystkie trzy. Według relacji dzieci - Łucji, Franciszka i Hiacynty - przed objawieniami Matki Bożej miały miejsce spotkania z aniołami, przygotowującymi je do widzeń Maryi.
  • Fatima - orędzie
    Orędzie z Fatimy. Przesłanie słowne i wizje.
  • Fatima i Jan Paweł II
    Boża Opatrzność ukazała światu zwycięstwo Maryi dla oddanego Jej bez reszty biskupa Rzymu, pozostającego w zawierzeniuTotus Tuus, gdy zamachowiec Ali Agca targnął się na jego życie 13 maja 1981 r. - w 64. rocznicę objawień maryjnych w Fatimie.
  • Gietrzwałd
    Objawienia gietrzwałdzkie miały miejsce dziewiętnaście lat po Lourdes i trwały od 27 czerwca do 16 września 1877 roku. Maryja przemawiała do nich po polsku. Matka Boża ukazała się 160 razy. O. Honorat Koźmiński powiedział o nich: "Nigdy nie słyszano jeszcze, aby tak długo i tak przystępnie i do tego w sposób tak uroczysty ukazała się Matka Boża".
  • Guadalupe
    Guadalupe to XVI-wieczne objawienie Maryjne zatwierdzone przez Kościół. Matka Boża objawiająca się ubogiemu Indianinowi, przyczyniła się do masowej chrystianizacji Ameryki Łacińskiej, która dokonała się w ciągu zaledwie kilku lat.Dzisiaj przesłanie Maryi ze wzgórza Tepeyac jest nadal aktualne. Aztekowie zaprzestali składania ofiar z ludzi, za przyczyną Dziewicy z Guadalupe "Depczącej Kamiennego Węża", ukazującej im swego Syna, Ofiarę Jedyną, Wyzwolenie dla grzeszników.
  • Janów Lubelski
    Był to rok 1639. Nad stawem Czarnym, nocą, rybacy dostrzegli pomiędzy wzgórzami obraz Najświętszej Maryi Panny. Rok później za wstawiennictwem księżnej Katarzyny 21 lipca król Władysław IV nadał przywilej na zbudowanie miasta. Nadany miastu herb posiadał już wtedy wizerunek Madonny. Był to początek objawień Matki Bożej w tym miejscu.
  • Kibeho
    Maryja ukazywała się wielokrotnie trzem dziewczynkom Alphonsine Mumureke (od 28 listopada 1981 do 28 listopada 1988), Nathalie Mukamazimpaka (12 stycznia 1982 do 3 grudnia 1983), Marie-Claire Mukangango (od 2 marca 1982 do 15 grudnia 1982). Podczas objawienia 25 czerwca 1982 r. Alphonsine zapytała Maryję, czy zwracać się do Niej: "Disi we"? Maryja w czasie objawień w Kibeho zapowiedziała trzydniowe ciemności. Ciemności strasznego terroru wojennego w Rwandzie trwały trzy miesiące: od kwietnia do lipca 1994 r. W Rwandzie Maryja przypomniała o potrzebie żalu za grzechy i ofiarowywania własnego cierpienia za nawrócenie świata.
  • Knock
    W czwartkowy wieczór, 21 sierpnia 1879 r., dwie kobiety z małej wioski Knock, Maria McLoughlin i Maria Beirne, wracały spacerem do domu w deszczu. Kiedy one przechodziły z tyłu miejskiego kościoła, przy ścianie kościoła stała Matka Boska, św. Józef, św. Jan Ewangelista, i znajdował się tam ołtarz z barankiem i krzyż na ołtarzu. Gdy wieści na temat objawień rozeszły się, tysiące pielgrzymów zaczęło przybywać na to miejsce ze swoimi chorobami. Duża liczba niezwykłych uzdrowień była odnotowana. Bóg przysłał do Knock swoją Matkę, aby przyniosła pociechę i ukojenie oraz wzmocniła nadzieję w ludziach.
  • Księżomierz
    Zjawienie się Matki Bożej miało mieć miejsce w czasie klęsk żywiołowych w Polsce w latach 1594-1602 i musiało być wyjątkowe skoro biskup krakowski, kard. Bernard Maciejowski osobiście przybył do Księżomierzy, aby na miejscu zbadać prawdziwość opowiadań o objawieniu się Matki Bożej. Po powrocie do Krakowa zarządził procesję pokutną z cudownym obrazem Matki Bożej z kościoła Dominikanów i wraz z nuncjuszem papieskim Klaudiuszem Rankoncjuszem, licznym duchowieństwem i rzeszami wiernych, brał w niej udział. Gdy ustały klęski, z wdzięczności i na pamiątkę objawienia się Matki Bożej, kard. B. Maciejowski polecił zbudować w Księżomierzy murowaną kapliczkę pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Umieszczono w niej przywieziony z Krakowa i tam namalowany około 1605 r. obraz Matki Bożej.
  • La Salette
    Maryja w La Salette poprosiła o przekazanie Jej orędzia wzywającego do modlitwy i nawrócenia: Chcąc, by Mój Syn was nie opuścił, jestem zmuszona ustawicznie Go o to prosić, a wy sobie nic z tego nie robicie. Choćbyście nie wiem jak się modlili i nie wiem co czynili, nigdy nie zdołacie wynagrodzić trudu, którego się dla was podjęłam. Ukazała się dwojgu dzieciom: Melanii Calvat i Maksyminowi Giraud.
  • Leżajsk
    Maryja wybrała prostego pracownika browaru, aby zaniósł Jej życzenia do rady miejskiej. Tomasz Michałek wiedział, że jego misja nie ma szans powodzenia, dlatego błagał Matkę Bożą, aby wybrała kogoś innego. Wkrótce stanął w Leżajsku duży, murowany kościół (oraz klasztor) w stylu późnego renesansu. Wybudowano go w okresie 1618-1628. Wystrojem wnętrza kościoła zajęli się głównie artyści - ojcowie Bernardyni. Właściwie autor planu kościoła do dziś nie jest znamy, wiadomo jedynie, że nad całością budowy czuwał ojciec Zygmunt Niepołomski.
  • Livenza
    9 Marca 1510 r. w miejscowości Motta di Livenza ukazała się Maryja pobożnemu staruszkowi Giovanni Cigana.
  • Lourdes
    25 marca 1858 r. w Lourdes, podczas 16. objawienia, w święto Zwiastowania, Piękna Pani powiedziała: Ja jestem Niepokalane Poczęcie. Od 11 lutego do 16 lipca 1858 r. Piękna Pani ukazała się 18 razy, 14-letniej Bernadecie Soubirous.
  • Matka Boża z Pillar
    Matka Boża z Pillar - Saragossa, Hiszpania (40 r.). Maryja objawiła się św. Jakubowi, jeszcze za swojego życia. Jest to według tradycji najstarszy kościół poświęcony Najświętszej Maryi Pannie.
  • NMP z Aparecida
    W 1717 roku trzej rybacy, zarzuciwszy sieci na rzece Paraíba, zamiast ryb wyłowili figurę Matki Bożej. Z powodu licznych cudów, które dokonały się za jej pośrednictwem, oraz wzrostu pobożności w całym kraju w 1930 została ogłoszona patronką Brazylii. Wiele lat później w mieście Aparecida wzniesiono na jej cześć wielką bazylikę, która co roku gromadzi miliony pielgrzymów.
  • Paryż - Rue du Bac
    W małej kaplicy na Rue du Bac prostej nowicjuszce Katarzynie Labouré objawiła się Maryja. Bóg zlecił ci misję. Z tego powodu doświadczysz wielu trudności - powiedziała Jednak przyjdź do stóp ołtarza i tutaj łaski będą udzielane wszystkim, którzy poproszą z ufnością i żarliwością. Łaski będą dane bogatym i biednym. Wkrótce Niepokalana objawiła również prosty medalik, który stał się narzędziem nawrócenia i uzdrowienia wielu. Dziś Cudowny Medalik znany jest na całym świecie, a prosta modlitwa, którą nauczyła Maryja jest odmawiana przez miliony wiernych.
  • Pellevoisin
    W Pellevoisin we Francji Maryja objawiła się 15 razy 33-letniej Estelle Faguette. Objawienia trwały od 14 lutego do 8 grudnia 1876 r. Umierająca Estelle została uzdrowiona. Maryja wybrała ją, aby przypomnieć o potrzebie nawrócenia i noszenia szkaplerza. Maryja pouczyła również Estelle o jej życiu duchowym.
  • Pontmain
    Maryja w orędziu w Pontmain podkreśliła wartość modlitwy. Objawienie jest orędziem nadziei. Matka Boża zapewnia swój lud, że Bóg wysłuchał jego modlitw i że niebawem na nie odpowie.Słowa Matki Bożej przekazane widzącym: Bóg wkrótce wysłucha waszych modlitw - przywróciły nadzieję. W tym miejscu nazwano Maryję Matką Bożą Nadziei.
  • Siekierki
    Historia objawień Matki Bożej Nauczycielki Młodzieży swoimi początkami sięga objawień Matki Bożej, które w tym miejscu po raz pierwszy 3 maja 1943 miała dwunastoletnia Władzia. Objawienia trwały do 15 września 1949 roku. Podczas wojny Maryja dodawała otuchy i nadziei udręczonym mieszkańcom Warszawy, wzywała do modlitwy, nawrócenia i wierności nauce Chrystusa.
  • Szkaplerz Karmelitański
    Szkaplerz Najświętszej Maryi Dziewicy z Góry Karmel zewnętrzny znak macierzyńskiej miłości Maryi do człowieka oraz synowskiego przyjęcia tej miłości przez człowieka.
  • Walsingham
    Maryja pokazała młodej wdowie dom, w którym miało miejsce Zwiastowanie, i poprosiła ją, by w Walsingham zbudowano jego replikę na wieczną pamiątkę Zwiastowania. Tak zbudowano Święty Dom w Walsingham. Obecnie Sanktuarium w Walsingham ma charakter ekumeniczny. Pielgrzymują do niego anglikanie i prawosławni.